Nowy numer 17/2024 Archiwum

Remis

Pierwsza tura rozmów Kościół - państwo nie przyniosła rezultatów.

Jeśli min. Michał Boni sądził, że jednym posiedzeniem załatwi ze stroną kościelną likwidację Funduszu Kościelnego, to się mylił. Będą dalsze rozmowy w Komisji Konkordatowej i to nie tylko o Funduszu, ale całym modelu finansowania Kościoła. Biskupi zaś szli na rozmowy w Komisji Wspólnej z przekonaniem, że ich rezultatem powinna być zgoda co do tego, że likwidacja Funduszu będzie poprzedzona umową z Kościołem. Tego zapewnienia nie otrzymali i nie wiadomo, jakie rozwiązanie będzie w końcu wynegocjowane.

W sprawie likwidacji Funduszu Kościelnego są dwie kwestie: czym go zastąpić i w jakiej formie powinny zapadać ustalenia w tej sprawie. Strona rządowa mówi o konsultacjach i wyznacza 30-dniowy termin na zaopiniowanie przedłożonego projektu. Strona kościelna podkreśla, że ewentualne zmiany powinny być poprzedzone umową, gdyż jedynie ona gwarantuje, że nie będą Kościołowi narzucane jednostronne rozwiązania. Propozycja skorzystania z 0,3-procentowego odpisu od podatku od osób fizycznych na rzecz Kościołów i związków wyznaniowych wydaje się interesująca, choć wymaga pracy na rzecz budowania odpowiedzialności wiernych, także za finanse Kościoła.

Wydaje mi się, że likwidacja Funduszu Kościelnego byłaby dobrą okazją, aby przy okazji dokonać podsumowania wszystkich działań, jakie były podejmowane w kwestii finansowania Kościoła. W rzeczowym, być może wspólnym raporcie, strona kościelna i państwowa mogłyby powiedzieć społeczeństwu, ile Kościół stracił w PRL, ile zdołał odzyskać po 1989 r., a z jakiej wartości zrezygnował na rzecz społeczeństwa. Taki bilans byłby symbolicznym zamknięciem rewindykacji majątkowych i skutecznie przeciwdziałałby antyklerykalnej propagandzie. Byłby to także dobry punkt odniesienia do budowania nowych relacji, obejmujących nie tylko kwestie związane z likwidacją Funduszu Kościelnego, ale także inne aspekty finansowania Kościoła. Celem tych rozwiązań nie powinno być cofanie się do czasów głębokiego PRL, a taki pomysł jest w gruncie rzeczy zawarty w propozycji min. Boniego, aby pozostawić ustawę z 1950 r., usuwając z niej tylko kilka punktów.

Lepiej szukać nowych rozwiązań, odpowiadających standardom demokratycznego państwa, szanującym autonomię obu podmiotów. 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego