Nowy numer 17/2024 Archiwum

Bal na końcu świata

Ważne, jeśli ludzie razem się trzymają, coś dla siebie – w wymiarze społecznym – robią, potrafią się razem bawić…

Już post, a ja wracam do balowego tematu. Niewielu księży bywa na balach. Oficjalnie – singel. Nieoficjalnie i do pary – można zostać zdemaskowanym. I tak źle, i tak niedobrze. A ja poszedłem na bal. Spoko, przed Popielcem. Zresztą nie pierwszy raz przy tej okazji. Nie o karnawale myślę. Okazją była gala. Bo to jedni mają Oscary, drudzy Syrenki, jeszcze inni inne wyróżnienia, statuetki, nagrody – bardziej czy mniej honorowe. My mamy Kozy. Dlaczego Kozy? Taki jest herb i historyczna nazwa naszej lokalnej metropolii. A że sam jestem „kawalerem Kozy”, grzechem by było nie pójść na kolejną galę. No a potem jest bal. I proboszcz jest wśród swoich.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.

Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej