Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Głosowanie, ludzka rzecz

Stefan Kisielewski jako poseł w czasach PRL zagłosował raz przeciwko jakiejś ustawie. Na pytanie, dlaczego się wyłamał, odpowiedział: „Bo ustawę przeczytałem”.

Anegdotę przypomniał ostatnio w Polskim Radio dziennikarz prowadzący rozmowę z posłem Janem Burym. Oczywiście w kontekście zamieszania wokół ACTA, umowy międzynarodowej, którą Polska już podpisała. Podpisała, ale jeszcze nie ratyfikowała. I tu jej przeciwnicy mogą jeszcze liczyć na posłów, którzy o ratyfikacji będą w Sejmie decydować. Można przypuszczać, że tym razem dokument przeczytają, zanim podniosą rękę do głosowania. Bo w Parlamencie Europejskim, który wyrażał zgodę na ratyfikację ACTA przez Unię Europejską, sami europosłowie przyznają, że umowy nie czytali.

Cóż, jesteśmy tylko ludźmi, a niektórzy z nas tylko posłami, więc można to zrozumieć. Wszak dziesiątki dokumentów prawnych, nad którymi głosują deputowani w ciągu jednej sesji, są nie do ogarnięcia przez każdego z osobna. Od tego są eksperci i przygotowane przez posłów zajmujących się bliżej sprawą, tzw. ściągi do głosowania.

Mówię to bez ironii. Demokratyczny mandat nie sprawia, że wybraniec staje się ekspertem w każdej dziedzinie. Ale demokratyczny mandat, wraz z nie najgorszą w przypadku europosłów pensyjką, zobowiązuje do pracochłonnego, owszem, i solidnego zapoznawania się z ekspertyzami tych, którzy się na sprawie znają. Można też dopytać w kuluarach mądrzejszych. I wtedy dopiero podnieść rękę i nacisnąć przycisk: zielony, jeśli głosują państwo za, i czerwony, jeśli głosują państwo przeciw – jak wyjaśniał niegdyś z sejmowej mównicy niezrównany Waldemar Pawlak, wywołując rechot na sali.

Pośmiać się i pomylić rzecz ludzka i poselska zarazem. Tylko że za tymi pomyłkami idą konkretne rozwiązania prawne, dotyczące każdego z nas. A zatem, panie i panowie posłowie: Kto jest za? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?

No przecież mówiłem, że zielony jest na TAK! Stwierdzam, że Sejm głosami 327 posłów ustawę przyjął.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny