Ojciec rozdartych niebios

Przez badaczy czytany dziś fragment Księgi Izajasza bywa nazywany modlitwą „Ojcze nasz” Starego Testamentu.

To słuszna i ciekawa obserwacja. Bo choć Izajaszowa lamentacja powstała w zupełnie innym kontekście, niż uczniowie Pana Jezusa usłyszeli, jak mają się modlić, to przecież łączy je rzecz bardzo ważna: obie modlitwy przekazują ten sam obraz Boga – nie: groźnego i dalekiego, a jeśli bliskiego to: surowego i bezlitosnego sędziego, ale – ojca. W tym słowie Bóg jest bliski, ale jeśli włada, to robi to jako dawca życia i opiekun.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Zbigniew Niemirski