Żart

„Amerykańska fikcja” jest filmem odważnym. Idzie pod prąd schematom obowiązującym w przedstawianiu na ekranie kwestii rasowych.

Edward Kabiesz Edward Kabiesz

|

09.05.2024 00:00 GN 19/2024

dodane 09.05.2024 00:00

Thelonious „Monk” Ellison, czarnoskóry pisarz i wykładowca literatury angielskiej, popełnił niewybaczalny błąd, prawdopodobnie nie po raz pierwszy. W czasie zajęć ze studentami zapisał na tablicy tytuł znakomitego opowiadania „Sztuczny Murzyn” Flannery O'Connor. W oryginale tytuł brzmi „Artificial Nigger”, co wprawia w prawdziwą histerię jedną ze studentek, która zarzuca wykładowcy użycie rasistowskiego wyrazu znajdującego się obecnie na językowym indeksie. Zdenerwowana studentka, która prawdopodobnie nie czytała opowiadania, wybiega z sali wykładowej, a władze uczelni wysyłają Monka na urlop. Dodajmy, że studentka była biała. To ważne, bo głównym i najciekawszym wątkiem filmu okażą się kwestie rasowe, chociaż przedstawione w sposób oryginalny. To satyra na dominującą obecnie w sferze sztuki poprawną politycznie, operującą stereotypami bylejakość. Natomiast film mógłby doskonale obyć się bez wplecionych w akcję rozbijających dramaturgię wątków rodzinnych, w których nie zabrakło geja, romansu i choroby, wszystko rodem z melodramatu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Edward Kabiesz Edward Kabiesz Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.

Zapisane na później

Pobieranie listy