Jak odsunąć od siebie widmo jesiennej chandry? Najlepiej obejrzeć coś lekkiego, zabawnego i inteligentnego zarazem. Komedia Jeana-Marie Gauberta, bardziej znana pod oryginalnym tytułem „Just Visiting”, doskonale spełnia te wymogi, choć jej scenariusz wydaje się absurdalny.
Rycerz Thibault (w tej roli Jean Reno) wiedzie szczęśliwy żywot w XIV-wiecznej Francji. Podczas uroczystości swoich zaręczyn z piękną księżniczką Rosalindą przypadkowo wypija jednak czarodziejski napój i razem z giermkiem André zostaje przeniesiony w czasie i przestrzeni do dzisiejszego Chicago. Jak przystało na konserwatystę, natychmiast postanawia wrócić do właściwej epoki, ale nie jest to łatwe.
Tym bardziej, że rubasznemu giermkowi zaczyna podobać się w nowym świecie. Scenariusz zbudowany na kontrastach między średniowieczną mentalnością a życiem we współczesnym wielkim mieście ma także podtekst polityczny. Każdy Amerykanin śmieje się z Francuza i vice versa. Nawet jeśli dzieli ich od siebie cała wieczność.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.