„Dlaczego tak tłumnie przychodzą?” – zdziwiła się dziennikarka, widząc młodych szczelnie wypełniających wielką aulę mediolańskiego uniwersytetu. „Bo ja wierzę w to, co mówię” – uśmiechnął się ks. Luigi Giussani, urodzony przed stu laty założyciel ruchu Comunione e Liberazione.
Mawiano o nim: „człowiek, który wprowadzał w zażyłość z nieskończonością, prowadząc najzwyklejsze rozmowy”. Przedstawiał życie wiary jako przygodę życia.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.