W Taizé na całe życie

Przed wstąpieniem do ekumenicznej wspólnoty skończył elektronikę na Politechnice Wrocławskiej. Jest trzecim Polakiem, który złożył w Taizé śluby wieczyste. I ostatnim bratem przyjętym do wspólnoty przez brata Rogera. Uroczyste „zaangażowanie na całe życie”, jak nazywają śluby bracia z Taizé, odbyło się podczas wieczornej modlitwy, 9 sierpnia. Przeor wspólnoty, brat Alois, modląc się za składającego śluby brata, mówił po polsku: – Duchu Święty przyjdź do naszych braci, którzy są blisko i daleko. Ogarnij swoim tchnie-niem naszego brata Wojtka. Bądź pochwalony za tych, którzy go przygotowali na ten dzień, za jego rodziców, za jego rodzinę, za Kościół w Polsce.

Bracia podczas profesji ślubują życie w prostocie, we wspólnocie dóbr materialnych i duchowych, celibat i przyjmowanie decyzji wspólnoty wyrażanych przez przeora. Na znak „wierności Panu” otrzymują obrączkę. – Takie zobowiązanie musi być przygotowane – mówił podczas spotkania z młodymi zgromadzonymi w Taizé brat Alois. Jego zdaniem, taka decyzja wymaga radykalnej zmiany sposobu patrzenia na życie i na świat, i pociąga za sobą nieustanne rozpoczynanie na nowo. – Nawet jeżeli wobec zaangażowania na całe życie pojawiają się wątpliwości i lęki, jest w nas także pragnienie powiedzenia „tak” na zawsze. Szczęśliwy ten, kto nie poddaje się lękowi, ale obecności Ducha Świętego – powiedział br. Alois.

Z okazji profesji wrocławianina specjalny list do przeora Taizé przysłali abp Marian Gołębiewski i prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. – Mam nadzieję, że jego obecność w Waszej wspólnocie będzie każdego dnia darem naszego wrocławskiego Kościoła, darem zaufania i nadziei na nieskończone miłosierdzie Boże – napisał metropolita wrocławski. Wspólnota z Taizé liczy ponad 100 braci pochodzących z około 30 krajów. Brat Roger założył wspólnotę w 1940 r., by mogła być, jak pragnął, „przypowieścią o pojednaniu”.

oceń artykuł