Nowy numer 15/2024 Archiwum

Prezydent Ukrainy odznaczony Nagrodą Orła Jana Karskiego

Wołodymyr Zełeński otrzymał Nagrodę Orła Jana Karskiego, przyznaną mu "w edycji specjalnej" przez Kapitułę 25 lutego. W imieniu laureata odebrał ją ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczycia.

Nagroda ta ustanowiona została 5 maja 2000 r. przez prof. Jana Karskiego, kuriera wojennego Rządu RP na uchodźstwie, świadka Holocaustu i Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Wcześniej otrzymali ją m.in. Rosyjscy działacze opozycyjni Boris Niemcow i Aleksiej Nawalny, białoruskie Centrum Praw Człowieka “Wiosna”, ksiądz katolicki z Aleppo, który wśród szalejącej wojny pomagał potrzebującym niezależnie od religii i narodowości i inni.

Przeczytaj też:

Jan Karski powiedział, że ludzkość popełniła drugi grzech pierworodny, przyzwalając na holokaust. W czasie wojny Karski chciał się dostać do Piusa XII i prosić go o rzucenie ekskomuniki na cały naród niemiecki, “aby zamknąć przed nim niebo”, a dziś prezydent Zełeński apeluje o zamknięcie nieba nad Ukrainą, aby ratować swój naród.

Przeczytaj też: Niewysłuchany raport Karskiego

Laudację na cześć nowego laureata wygłosił ks. prof. Alfred Wierzbicki z KUL-u, członek Kapituły Nagrody. Wyraził uznanie dla całego narodu ukraińskiego i jego prezydenta za niezłomną i mężną obronę swej ojczyzny, za siłę woli w dążeniu do zachowania wolności i godności. Zwrócił uwagę, że obecnie obojętność wobec tej zbrodni oznacza współudział w niej, dlatego trzeba demaskować i potępiać kłamstwa W. Putina i władz rosyjskich, jakoby na Ukrainie nie było wojny a wojsko rosyjskie nie strzelało do cywilów i obiektów użyteczności publicznej.

Ukraińcy zdają w tej chwili wielki egzamin z godności, a ich prezydent, który w przeszłości był aktorem, scenarzystą i reżyserem, zapewne nigdy nie przypuszczał, że przyjdzie mu stawiać czoła takiemu wyzwaniu – stwierdził autor laudacji. Jeszcze raz podkreślił zasługi laureata Nagrody Orła Jana Karskiego.

Po tych słowach ambasador Ukrainy odebrał statuetkę i dyplom odznaczenia. Podziękował Kapitule za przyznanie go prezydentowi swego kraju, który – jak podkreślił – przeciwstawił się Putinowi, “temu zbrodniarzowi wojennemu” i który reprezentuje bohaterski naród ukraiński. Deszczycia zwrócił też uwagę, że Zełeński nie tylko broni swego kraju, ale ma też wizję jego przyszłości i jego miejsca w Europie. Zauważył ponadto, że żaden inny naród nie poniósł tak wielkich ofiar w obronie nie tylko swej ojczyzny, ale też swych dążeń europejskich i wartości charakterystycznych dla naszego kontynentu. Dyplomata wyraził nadzieję, że Rosja zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za swe zbrodni na Ukrainie oraz że te wartości zwyciężą.

Ambasador podziękował też narodowi polskiemu, który jako pierwszy otworzył się, i to bardzo szeroko na swych barci i siostry zza wschodniej granicy, która zresztą – jak powiedział W. Zełeński po niedawnej wizycie premierów Polski, Czech i Słowenii w Kijowie – już prawie nie istnieje. Mówca zaznaczył też, że na Ukrainie toczy się walka ze złem, której wynik ma znaczenie nie tylko dla tego kraju, ale dla całej Europy. “Jestem przekonany, że będziemy wspólnie świętować zwycięstwo nad imperium zła” – zakończył swe przemówienia amb. Deszczycia.

ATAK ROSJI NA UKRAINĘ [relacjonujemy na bieżąco]

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama