Film „Smoleńsk” wydrwiono i opluto jeszcze przed jego powstaniem. Tym bardziej warto go obejrzeć.
Zacząłem oglądać film późnym wieczorem z zamiarem, że zobaczę tylko początek, a dokończę następnego dnia. Ale mnie wciągnął i obejrzałem całość za jednym razem. Być może nie mamy w tym przypadku do czynienia z filmem wybitnym z punktu widzenia sztuki filmowej, ale jest to kawał dobrego kina, łączącego w sposób nienachalny fakty z najnowszej historii i wymyśloną fabułę.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.