Zapisane na później

Pobieranie listy

Czekolada od mistyka


– Cały czas zastanawiam się, jak to się stało, że 98-letni o. Joachim zaufał właśnie mnie, najmłodszemu z braci – mówi dominikanin Paweł Pawlikowski, góral z krwi i kości, który towarzyszył o. Badeniemu w ostatnich chwilach życia.

Jan Głąbiński


|

Gość Krakowski 21/2013

dodane 23.05.2013 00:00
0

Kiedy zaczął studiować w krakowskim seminarium dominikanów, zdecydował, że w ramach dodatkowych zajęć chce pomagać o. Joachimowi Badeniemu. – Bardzo dużo o nim wcześniej słyszałem. Zawsze chciałem go poznać. Nie sądziłem, że tak bardzo się zaprzyjaźnimy – wspomina z radością o. Paweł.
O tej niezwykłej znajomości mógłby opowiadać godzinami. – Ojciec Joachim zawsze miał jedno życzenie: dawał mi 100 zł i prosił, żebym za taką sumę kupił mu dobrą, mleczną czekoladę. Kiedy przynosiłem mu do celi słodką przesyłkę, czyli prawie 30 czekolad, on zostawiał sobie trzy, a resztę kazał mi zabrać – śmieje się dominikanin.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..