Biznes i wiara

Ciekawe, że istnieje nawet „Modlitwa przedsiębiorcy”.

Na niedawnym spotkaniu w gronie dziennikarsko-biznesowym miałam okazję rozmawiać z prezesami firm, przedsiębiorcami, pracodawcami w dużych spółkach. Jeden z nich zaprosił mnie do współtworzenia prestiżowej kampanii (nie wyborczej!). Nienagannie ubrany: w białej koszuli, pod krawatem, w dobrze skrojonymi garniturze, przedstawił na laptopie profesjonalną prezentację na temat metodologii zarządzania tym projektem, omówił jego cele. Na koniec zaś postawił jeden warunek: zanim rozpoczną się jakiekolwiek prace przygotowawcze, trzeba będzie poprosić siostry zakonne z jakiegoś klasztoru klauzurowego, by otoczyły ten projekt modlitwą. Bez takiego wsparcia, podkreślał, nie podejmuje on żadnej inicjatywy, żadnego projektu biznesowego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Milena Kindziuk