To wspaniała wiadomość. Jako Polak jestem dumny z państwa, które udziela schronienia tym, którzy są gnębieni we własnych ojczyznach. Chciałbym przy okazji być pewien, że ta ochrona obowiązuje oboje rodziców i jeżeli ojciec tego dziecka będzie chciał uczestniczyć w jego wychowaniu. Było by głupio, gdyby okazało się, że w Norwegii mógł widzieć dziecko raz na tydzień, a w Polsce co dwa tygodnie, o ile matka łaskawie się zgodzi. Z takiego azylu i z takiego państwa to już nie byłbym dumny.

w Polsce jest podobne prawo jak w Norwegii,z tą różnicą,że u nas jeszcze,na szczeście,nie jest tak gorliwie i na taką skalę egzekwowane;ale to tylko kwestia czasu.

To co się dzieje w upadłem Norwegii, Szwecji, czy upadłych krajach zachodnich to dokładnie to co robili bolszewicy, faszyści i naziści. Zabierać dzieci rodzicom i wychowywać na "nowego człowieka".

A co ze starszą córką tej pani? Co z ojcami obu córek? Czy przyznanie azylu nie zakłóci więzi rodzinnych?

Tak bo rodzina to opoka,normalność.A oni (olera i tu, jeszcze nie rozgryzłem jakie to lobby) chca wychować człowieka od nowa takiego dającego się sterować naiwniaka.W tym przeszkadza im rodzina,ogół norm i wartości ,ktore chcą zniszczyć.

Pani Silje z córką.Witamy w Polsce.