Słowa Najważniejsze

« » Wrzesień 2023
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7

Niedziela 3 września 2023

Czytania »

Andrzej Macura

|

03.09.2023 00:00 GN 35/2023 Otwarte

Wierność, która daje życie

Jr 20, 7-9

Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Albowiem ilekroć mam zabierać głos, muszę obwieszczać: «Gwałt i ruina!» Tak, słowo Pańskie stało się dla mnie codzienną zniewagą i pośmiewiskiem.

I powiedziałem sobie: Nie będę Go już wspominał ani mówił w Jego imię! Ale wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień, żarzący się w moim ciele. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem.

 

Bóg mnie uwiódł – mówi. – Bóg mnie ujarzmił i przemógł. Owszem, prorok kiedyś zgodził się wypełnić zleconą mu misję, ale teraz widzi, że zbyt wiele go to kosztuje. „Stałem się codziennym pośmiewiskiem – żali się – wszyscy mi urągają”. Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Jeremiasz jest prorokiem schyłku okresu Judy, tego, co zostało z dawnego Izraela. Niespokojne to czasy. Najpierw król Jozjasz próbuje przeprowadzić reformy religijne tak, by naród był wierny zawartemu z Bogiem na Synaju przymierzu. Bo tylko wierność temu przymierzu gwarantowała, że roztaczał On nad swoim narodem ochronny parasol. Niestety, pobożny król zginął w bitwie pod Megiddo, a jego synowie wrócili do bałwochwalstwa i religijnego synkretyzmu.

W 9 rozdziale Księgi Jeremiasza czytamy, co myśli o tym Bóg: „Dlatego, że opuścili moje Prawo, które im dałem, że nie słuchali mojego głosu i nie postępowali według niego, lecz postępowali według zatwardziałości swego serca i chodzili za Baalami (...) dam im – narodowi temu – za pokarm piołun i za napój wodę zatrutą. Rozproszę ich między narodami, których nie znają oni ani ich przodkowie, i poślę w ślad za nimi miecz, aż dokonam zupełnej ich zagłady”. Faktycznie, niebawem przychodzą Babilończycy. Ich władca, Nabuchodonozor, osadza na tronie Judy swojego człowieka, Sedecjasza. Z czasem w kraju narasta atmosfera buntu.

Jeremiasz wie jednak, że jedynym sposobem, by ocalić Jerozolimę i świątynię oraz resztki niezależności, jest uległość wobec silniejszego sąsiada. Ostrzega, że bunt doprowadzi do straszliwej klęski. Niestety, przez swoich rodaków był on traktowany jako siewca defetyzmu i zdrajca. I marna pociecha, że jego proroctwo się spełniło: w 586 r. przed Chr. Jerozolima i świątynia zostały zburzone. Dla chrześcijan Jeremiasz jest wzorem wierności Bogu, wiele nieraz kosztującej. Ale, jak słyszmy dziś w Ewangelii, właśnie ta wierność zapewnia życie wieczne.•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Czytania »

ks. Tomasz Jaklewicz

|

03.09.2023 00:00 GN 35/2023 Otwarte

Nie bierzcie wzoru ze świata

Rz 12, 1-2

Proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu miłą, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.

 

1. To wyrażenie jest kluczem do zrozumienia tego, co właściwie znaczy, że mamy oddać swoje ciała na żywą ofiarę Bogu. W judaizmie czasów Chrystusa i w religiach pogańskich składano na ołtarzach ofiary ze zwierząt. Paweł polemizuje w zawoalowany sposób z taką formą kultu, ukazując, że godny człowieka kult Boga dokonuje się nie przez przelewanie krwi niewinnych zwierząt, ale musi być czymś rozumnym, czymś, co dzieje się w człowieku. Służąc Bogu przez codzienne ofiarowywanie Mu swoich cierpień, trudu, potu, łez i krwi, człowiek oddaje Mu o wiele doskonalszą cześć. Żyjąc dla Boga, stajemy się „żywą ofiarą”, o niebo bardziej radującą Stwórcę niż martwe zwierzęta.

2.   Słowo „rozumna” (gr. logiké) jest nawiązaniem do Logosu. Pamiętamy, że „na początku było Słowo (Logos)” (J 1,1). Syn Boży jest wcielonym Słowem (Logosem) Boga. Nasza służba Bogu ma więc być rozumna nie w tym sensie, że jest kierowana naszym własnym rozumem, który jakże często nas zwodzi. Nasze życie ma być stawaniem się „żywą ofiarą” na wzór Chrystusa- -Logosu. Więcej, mocą Chrystusa, który złożył z siebie najdoskonalszą ofiarę Ojcu. Zdanie św. Pawła rozumiane będzie w całej swej głębi, kiedy pamiętamy nie tylko o krzyżu, ale i o Eucharystii. Na ołtarzu uobecnia się ofiara Chrystusa-Logosu. Dary chleba i wina zostają przemienione mocą Słowa (z wielkiej litery). Uczestnicząc w Eucharystii, stajemy się jedno z Jezusem. Pisze Ratzinger: „Logos, który jest Synem, czyni nas synami w przeżywanej przez nas wspólnocie sakramentalnej. A kiedy my stajemy się ofiarą, kiedy my sami upodabniamy się do Logosu, nie jest to proces obejmujący tylko naszego ducha i pozostawiający ciało jako coś dalekiego od Boga. Sam Logos stał się ciałem i nam się daje w ciele. Dlatego jesteśmy wzywani do składania w ofierze naszych ciał jako kultu odpowiadającego Logosowi, a więc wchodzenia w całej naszej cielesnej egzystencji w cielesną wspólnotę z Chrystusem, we wspólnotę miłości z Bogiem”.

3. Święty Paweł w kolejnym zdaniu wyjaśnia w sposób praktyczny, jak to ma wyglądać. Chodzi o przemianę człowieka polegającą na wyjściu ze schematów światowego myślenia i działania, a poddaniu się prowadzeniu przez Chrystusa. Nawrócenie to takie odnowienie umysłu, które sprawia, że potrafimy rozpoznać Bożą wolę. Wezwanie do odrzucenia światowych wzorów pozostaje aktualne. Współczesne zachodnie pogaństwo nie składa ofiar ze zwierząt (te chroni aż do przesady), ale przelewa krew niewinnych dzieci w łonach matek na „pogańskim ołtarzu” seksualnej przyjemności. Wielu pasterzy powtarza, że Kościół powinien wreszcie pogodzić się ze światem współczesnym. Mówi się, że mamy bardziej słuchać świata, aby uczynić nasz Kościół lepszym, piękniejszym, bardziej bliskim ludziom. Św. Paweł uczy inaczej. Mówi jasno: „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata”. Naszym wzorem, kryterium, mocą ma być LOGOS – Chrystus. Tylko ludzie odnowieni przez Niego mogą odnawiać Kościół i świat. •

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

Czytania »

ks. Robert Skrzypczak

|

02.09.2023 18:15 GN 35/2023 Otwarte

Zejdź mi z oczu, szatanie!

Mt 16, 21-27

Jezus zaczął wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie.

A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».

Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi i wtedy odda każdemu według jego postępowania».

 

Oliwy do ognia tego konfliktu dolewa wciąż diabeł. Dlatego Jezus, widząc w Piotrze postawę wrogą krzyżowi, nazwał go szatanem. Szatan wcale nie musi mieć rogów, rozsiewać wokół siebie zapachu siarki i wymachiwać ogonem. Te jasełkowe wyobrażenia diabła pomagają mu przekonać ludzi, że nie istnieje. Kiedy ludzie go nie rozpoznają, sprawuje on większą władzę. Jezus nazwał diabła „Księciem tego świata”, więc w jego interesie jest mówić nam, że nie ma innego świata. Jego logika jest prosta: jeśli nie ma nieba, to nie ma piekła, jeśli nie ma piekła, to nie ma grzechu, jeśli nie ma grzechu, to nie ma żadnego sędziego, a jeśli nie ma sądu, to zło jest dobrem, a dobro jest złem.

Dobrem jest to, co umożliwia nam prowadzenie wygodnego życia i unikanie cierpienia w jakiejkolwiek postaci. A przecież na tych założeniach zbudowana jest nasza upadająca cywilizacja. Nic dziwnego, że Kościół, otwierając się bezkrytycznie na ten świat, zwiększa ryzyko utraty swej oryginalności – bycia głosicielem Ukrzyżowanego – i zaciągnięcia się do służby przeciwnika. Będzie pisał książki o nowej idei Boga dopasowanej do sposobu, w jaki żyją ludzie. Będzie wyjaśniał psychologicznie złe samopoczucie jednostek i powodował, że katolicy będą zwijać się ze wstydu wobec zarzutów o brak szerokich horyzontów i niewrażliwość na liberalne poglądy. O Chrystusie świat usłyszy, że był najwspanialszym człowiekiem, którego misją było uwolnienie ludzi z niewoli ciasnych przesądów i religijnego fanatyzmu.

Jezus poznał szeroki wachlarz propozycji szatana, gdy kusił Go i przekonywał na pustyni, by przemyślał swą mesjańską misję w kierunku nowej religii bez krzyża, liturgii bez nadziei na wieczność i polityki, która z czasem zastąpi teologię. Współczesny ateizm nie przekonał nas do tego, że nie ma Boga, za to przekonał nas do tego, że może istnieć zbawienie bez krzyża. Nasz Pan ma dla diabła i jego propozycji krótką odpowiedź: „Idź precz!”. Do zwycięstwa nie prowadzi moc bogactwa, techniki czy polityki, ale duch ofiary złożonej na Golgocie.

Reakcja naszego Pana na myślenie Piotra była jak grom z jasnego nieba: „Zejdź Mi z oczu, szatanie”. Chwilę wcześniej Piotr został nazwany „skałą”, a teraz „szatanem”. Ostatecznym celem działania demonicznej siły jest uniknięcie krzyża, umartwienia, samodyscypliny i wyrzeczenia się siebie. Piotr został nazwany szatanem, ponieważ postąpił tak samo jak diabeł, który już wcześniej usiłował przekonać Jezusa, że aby zbawić świat, wcale nie trzeba umierać za jego grzechy. Łatwo jest głosić wobec innych bóstwo Chrystusa, trudniej zobaczyć tego samego Chrystusa, kiedy zsyła na nas krzyż. Jakże łatwo wchodzi się na piedestał teologicznych dywagacji, a jak trudno schodzi na wysypisko śmieci Golgoty.•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.