Orszak ma przypominać historyczną postać Świętego Mikołaja - biskupa Myry.
Święty Mikołaj jest dzisiaj powszechnie znany, ale zapomina się o jego korzeniach - zauważył bp Mieczysław Cisło podczas Orszaku św. Mikołaja, który przeszedł w niedzielę ulicami Lublina. Orszak ma przypominać historyczną postać Świętego Mikołaja - biskupa Myry, żyjącego na przełomie III i IV wieku.
- Ten Mikołaj jest dzisiaj powszechny w świecie, tylko zapomina się o jego korzeniach, o świętym Mikołaju z przełomu III i IV wieku, który był rzeczywistą postacią. Był biskupem i rzeczywiście już od dzieciństwa miał niezwykłą wrażliwość na potrzeby drugiego człowieka - powiedział biskup pomocniczy, senior archidiecezji lubelskiej Mieczysław Cisło.
Biskup uczestniczył w rozpoczęciu Orszaku św. Mikołaja, który został zorganizowany po raz 12. w Lublinie przez parafię św. Mikołaja. W Orszaku szły głównie rodziny z dziećmi. Uczestnicy pochodu mieli na głowie papierowe czerwono-żółte mitry lub biało-czerwone czapki. Mimo padającego deszczu orszak wyruszył z Rynku Starego Miasta i przemaszerował ulicami: Królewską, Lubartowską, Czwartek, Szkolną, Słowikowskiego na plac przed kościołem św. Mikołaja, gdzie odbywał się festyn. Tam zaplanowano różne atrakcje m.in występy artystyczne, kiermasz świąteczny, gry edukacyjne, konkursy z nagrodami, loterię fantową czy zabawę w ważenie świętego Mikołaja.
Bp Cisło powiedział dziennikarzom, że mimo niesprzyjającej pogody, w orszaku bierze udział wiele dzieci, bo one zawsze czekają na świętego Mikołaja. - Dzieci potrzebują znaku pamięci, znaku przyjaźni i każdy prezent mikołajowy to też jakiś znak akceptacji dziecka, dodanie mu sił do pokonywania różnych trudności, których cywilizacja nam nie skąpi - dodał.
Proboszcz parafii św. Mikołaja ks. Piotr Kawałko podkreślił, że lubelski Orszak ma być świętem radości, a celem organizowanej od 12 lat imprezy jest "odkomercjalizowanie" postaci św. Mikołaja, który był biskupem Myry (obecna Turcja), a dzisiaj to święty Kościołów katolickiego i prawosławnego.
- Chcemy pokazać, że była to autentycznie historyczna postać, która żyła na terenie dzisiejszej Turcji. Był wychowywany w bogatej rodzinie, ale zawsze otwartej na innych ludzi potrzebujących. Zawsze był z tymi, którzy potrzebowali pomocy i ta jego wrażliwość wypływała z najważniejszego przykazania miłości. I nas, ludzi współczesnych, uczy tych wartości, abyśmy również byli darem dla siebie, abyśmy potrafili się uśmiechać do siebie, mieć czas dla siebie" - powiedział.
Oprócz Orszaku parafia pw. św. Mikołaja zorganizowała też wizytę św. Mikołaja u dzieci w domach dziecka, w szpitalach i w ośrodkach pomocy dla dzieci.
Święty Mikołaj żył na przełomie III i IV w. Był biskupem Miry, miasta w dzisiejszej Turcji. Najstarsze ślady jego kultu sięgają VI w. Według tradycji ofiarnie wspomagał potrzebujących korzystając z rodzinnego majątku, przez co został symbolem bezinteresownej dobroci. Kult św. Mikołaja przez wieki rozprzestrzeniał się na całym świecie. W Polsce pod jego wezwaniem jest ponad 300 kościołów.
Święty Mikołaj z Miry czczony jest jako patron bezinteresownej dobroci, handlarzy, żeglarzy, kupców, pasterzy, więźniów a także pomyślnego zamążpójścia. Na całym świecie upowszechnił się zwyczaj obdarowywania dzieci upominkami, rzekomo przynoszonymi przez św. Mikołaja.
Od redakcji Wiara.pl
Jeszcze raz podkreślamy: zdjęcie zamieszone w artykule to inny orszak, w Kielcach...