O perspektywie, z jakiej na państwa europejskie patrzy Pekin, mówi sinolog prof. Bogdan Góralczyk.
Wojciech Teister: Gdy jakiś czas temu rozmawiałem z Tomaszem Wróblewskim na temat relacji amerykańsko-unijnych, mój rozmówca postawił tezę, że w tej chwili jedyny argument, jakim dysponuje Europa w rozmowach z USA czy z Chinami, są pieniądze, za które kupujemy ich towary.
prof. Bogdan Góralczyk: Zgadzam się z tą opinią.
To dość ponura perspektywa: zasoby będą się wyczerpywać, co doprowadzi do dalszego osłabienia państw europejskich w relacjach z Chinami. Czy w takim razie Chińczycy mogą widzieć w nas cokolwiek więcej niż kupca ich towarów?
Jeśli chodzi o Unię Europejską, jest to problem zasadniczy, ponieważ weszliśmy już za pierwszej kadencji Trumpa w epokę hard power, czyli wielkomocarstwowej gry opartej na sile. Unia Europejska mocarstwem nie jest – ma potencjał tylko jako jednolity rynek.
Jest na to określenie – „mocarstwo regulacyjne”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
Wojciech Teister
Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego” oraz kierownik działu „Nauka”. W „Gościu” od 2012 r. Studiował historię i teologię. Interesuje się zagadnieniami z zakresu historii, polityki, nauki, teologii i turystyki. Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Aletei”, „Stacji7”, „NaTemat.pl”, portalu „Biegigorskie.pl”. W wolnych chwilach organizator biegów górskich.