O wspieraniu ośrodka dla dzieci z albinizmem, drodze krzyżowej na tarczach masajskich wojowników i o dzwonnicy dla Papuasów mówi ks. Maciej Będziński.
Przemysław Kucharczak: Aż 1662 polskich misjonarzy posługuje w 90 krajach świata. Jest ich o 28 mniej niż rok temu, ale to wciąż ogromna liczba. Jak ich wspierają Papieskie Dzieła Misyjne?
ks. Maciej Będziński: Wiele instytucji pomaga w sferze edukacji, rozwoju medycyny i ochrony środowiska w krajach misyjnych, ale nie przekazuje środków na ewangelizację. Charyzmatem Papieskich Dzieł Misyjnych jest jej wspieranie. Każdy misjonarz może złożyć u nas swoje projekty, dotyczące pracy formacyjnej, wsparcia katechistów, remontu kościoła czy budowy kaplicy.
Opowie Ksiądz o projektach, których realizację Ksiądz obserwował?
Kilka lat temu odwiedziłem obszary bardzo pierwotnej, dzikiej przyrody w Tanzanii, zamieszkane przez Masajów. To nomadowie, przenoszą się z miejsca na miejsce. Dotarłem do wioski Malambo, ukrytej daleko u podnóży gór. Posługują tam misjonarze ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich. Dzięki projektom Papieskich Dzieł Misyjnych i pieniądzom zbieranym także w Polsce udało się tam wybudować przepiękną świątynię w stylu masajskim. Jest w niej np. droga krzyżowa wymalowana na skórach zwierząt i naciągnięta na tarcze wojowników, jest ołtarz wycięty z kamienia pochodzącego z tamtejszych gór.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł