Dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Łk 12,57
Jezus mówił do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: „Deszcz idzie”. I tak się dzieje. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie:
„Będzie upał”. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże chwili obecnej nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?
Gdy idziesz do sprawującego władzę ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie zaciągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni pieniążek».
Dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? Łk 12,57
Umiejętność odróżniania tego, co słuszne, od rzeczy błahych to ważna sztuka nie tylko z perspektywy życia codziennego, ale także rzeczywistości wiary. Koncentrujemy się nieraz na sprawach, na które nie mamy wpływu, a pomijamy te, za które już dawno powinniśmy się zabrać.
Sprowadzanie wiary do idei, która nie zmienia naszego życia, to niebezpieczeństwo grożące wszystkim. Jezus, próbując nas obudzić z wiecznego odkładania niezałatwionych spraw, przywołuje przykład dobrze znany nam z relacji rodzinnych. Nieraz to właśnie nasze trudne i popękane relacje prowadzą do poważnych i bolesnych konsekwencji finansowych.
Magdalena Jóźwik Ewangelia z komentarzem