Jak bł. ojciec Honorat Koźmiński pokrzyżował plany caratu

Oskarżenia byłej penitentki zaszkodziły opinii ojca Honorata. Pozbawiono go kierownictwa nad zgromadzeniami, które zakładał. Przyjął to z ogromną pokorą.

Marcin Jakimowicz

|

13.10.2025 07:17 GN 41/2025

dodane 13.10.2025 07:17

Samo wypisanie nazw zgromadzeń powołanych do życia przez tego urodzonego 16 października 1829 roku w Białej Podlaskiej kapucyna zajęłoby połowę tekstu.

Młody Florentyn Koźmiński za namową ojca przez cztery lata studiował na warszawskim Wydziale Budownictwa w Szkole Sztuk Pięknych. Już będąc w gimnazjum, zaniechał praktyk religijnych, a w czasie studiów stracił wiarę.

23 kwietnia 1846 roku, oskarżony o udział w spisku przeciw carowi, został osadzony w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Zachorował na tyfus i cudem uniknął śmierci. W uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przeżył głębokie nawrócenie i zaczął wracać do zdrowia. Zwolniony z więzienia podjął dalsze studia, a po ich ukończeniu w grudniu 1848 roku wstąpił do zakonu kapucynów. Florentyn został Honoratem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz

Zapisane na później

Pobieranie listy