Nie ilość…

Wostatnich tygodniach ukazały się dwa ciekawe raporty na temat wykorzystania sztucznej inteligencji. Czy to jest technologia, która zasypuje podziały i wyrównuje szanse, czy przeciwnie – różnicuje i tak już zróżnicowane społeczeństwa?

Tomasz Rożek Tomasz Rożek

|

09.10.2025 00:00 GN 41/2025

dodane 09.10.2025 00:00

Każda technologia rozwija się najpierw u bogatych, a dopiero później trafia do biednych. Ale czy tak musi być? Sztuczna inteligencja miała być wielkim wyrównywaczem szans, technologią dostępną dla wszystkich. Brzmi znajomo? Tak samo mówiono o internecie czy o mediach społecznościowych. Obietnice były piękne, ale rzeczywistość, jak zwykle, okazuje się bardziej skomplikowana. Dwa raporty – od Anthropic, twórców modelu Claude, i OpenAI, właścicieli ChatGPT – pokazują, jak AI wpływa na globalne społeczeństwa. Czy kogoś zaskoczę, gdy napiszę, że zamiast niwelować podziały, pogłębia globalne nierówności?

Użycie AI jest mocno skorelowane z zamożnością kraju. Ale – i to jest chyba najbardziej ciekawe – tu wcale nie chodzi o ilość, ale o jakość. Bogate kraje używają AI nie tyle więcej, ile inaczej, bardziej różnorodnie: w edukacji, nauce, administracji czy sztuce. W gospodarkach biedniejszych albo, inaczej je nazywając, w gospodarkach wschodzących AI używa się głównie do tego, by coś zautomatyzować, by zastąpić człowieka w konkretnej aktywności. W skrócie mówiąc – zlecasz zadanie, dostajesz wynik. W bogatych gospodarkach AI to partner do współpracy, który wspiera naukę i kreatywność. To całościowe podejście napędza innowacje i rozwój, podczas gdy automatyzacja grozi zastąpieniem ludzkiej pracy pracą maszyny. Efekt? Bogaci jeszcze bardziej się bogacą, a biedni próbują dogonić bogatych.

Wizja AI jako egalitarnego narzędzia jest piękna, ale odległa od prawdy. Czy możemy świadomie tak pokierować rozwojem tej technologii, by zmniejszać podziały? To zależy od decyzji politycznych i biznesowych. Ale przede wszystkim zależy to od edukacji. Bogaci są bogaci dlatego, że uczą się, jak wykorzystywać potencjał konkretnych technologii. Biedni są biedni także dlatego, że zachłystują się jakąś technologią, ale nie potrafią jej w pełni wykorzystać. Przynajmniej tak jest ze sztuczną inteligencją.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek Tomasz Rożek Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Założyciel i prezes Fundacji Nauka To Lubię. Autor wielu książek o tematyce popularnonaukowej. Obecnie stały współpracownik „Gościa Niedzielnego”.

Zapisane na później

Pobieranie listy