Nowy numer 18/2024 Archiwum

Raport Millera, raport Błasika

Przed raportem Jerzego Millera był raport gen. Andrzeja Błasika, sporządzony po katastrofie wojskowej CASY. Generał postawił w nim diagnozę zapaści w polskich Siłach Powietrznych, łudząco podobną do tej z raportu w sprawie katastrofy Tu-154M. W 2008 r. nikt nie chciał jednak o tym słuchać – pisze „Nasz Dziennik”.

Niezależnie od komisji badającej katastrofę w Mirosławcu, dowódca sił powietrznych powołał własny zespół, który miał skontrolować 13. eskadrę lotnictwa transportowego w Krakowie, z której pochodziła rozbita CASA. Z kontroli wynikało, że eskadra ta była nadmiernie obciążona zadaniami operacyjnymi. Przekroczyła planowany nalot ogólny o 31 proc., a nalot na samolotach CASA – o 56 proc.

„Szanowni Państwo, z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że przyczyn zaistnienia katastrofy, bezpośrednich i również tych pośrednich, należy doszukiwać się w pogarszającej się na przestrzeni kilku ostatnich lat ogólnej kondycji lotnictwa. Na kondycję tę miały wpływ zaniedbania w systemach: organizacyjno-kompetencyjnych, skutkujące pozbyciem się doświadczonej kadry, szkolenia, a w zasadzie braku takiego systemu, który odpowiadałby potrzebie eksploatowanej techniki lotniczej, przeciążenia ludzi i sprzętu absolutnie nieodpowiednią do możliwości ilością zadań. Zbyt optymistycznie planowany był proces osiągania zdolności operacyjnej dla nowo formowanych dowództw i jednostek" - pisał dowódca Sił Powietrznych. Jego raport miał być przedstawiony sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Tak się jednak nie stało. Jak ustalił "Nasz Dziennik", zablokował ją Sztab Generalny Wojska Polskiego.

« 1 »
TAGI:

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama