(…) łaskawa ręka Boga mojego była nade mną (Ne 2, 8).
(…) łaskawa ręka Boga mojego była nade mną (Ne 2, 8)
Dobre, wygodne życie potrafi znieczulić na niedolę braci, spowodować amnezję wobec bólu, hańby i nieszczęścia doświadczanych w historii i wciąż powtarzających się w życiu ludzi bliskich i dalekich.
Ale ten, który kocha Pana, nie traci pamięci i wrażliwego serca ani w czasach łez, ani w czasie pomyślności i szczęścia. Nie zapomina o swoim mieście, spustoszonym i strawionym ogniem.
Kochający Pana potrafi słuchać poruszeń swojego serca i jest im wierny. Bogu oddaje swoją walkę. Zanim wykona krok, by odbudować spustoszony dom, prosi Go w modlitwie o błogosławieństwo. Jak Nehemiasz, który żyjąc w dobrobycie, nie ogłuchł i nie znieczulił się na pamięć o cierpieniu swojego narodu. Jak Nehemiasz, który posłuchał serca, zaufał Panu i ruszył, by odbudować swoje miasto.
Magdalena Dobrzyniak W I czytaniu
Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim i podyplomowych studiów edytorskich na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W mediach katolickich pracuje od 1997 roku. Wykładała dziennikarstwo na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie. Autorka książek „Nie mój Kościół” (z bp. Damianem Muskusem OFM) oraz „Bezbronni dorośli w Kościele” (z o. Tomaszem Francem OP).