Cwaniactwo przegrało

Pojedynek cwaniactwa z pasją jest najważniejszym ze starć współczesnego sportu.

Mecz polskich koszykarzy ze Słowenią na inaugurację EuroBasketu na pewno przejdzie do historii. Może nie było to wydarzenie na miarę pokonania Niemców na boisku piłkarskim czy ZSRR na hokejowej tafli, ale wprawiło w euforię katowicki Spodek i milion widzów przed telewizorami. Swoją drogą, to zastanawiające, że tak mało. Poziom sportowy i waleczność koszykarzy absolutnie zasługują na 10 milionów widzów. Mecz ze Słowenią wart jest zapamiętania także z innych względów. Było to starcie wyrachowania i cwaniactwa z pasją. Luka Dončić, gwiazdor Los Angeles Lakers, chciał ten mecz wygrać niemal solo, nieustannie wymuszając przewinienia i stosując najbardziej wyszukane sztuczki znane z parkietów NBA. Polska pokazała natomiast grę zespołową, na nieprawdopodobnym poziomie zaangażowania w obronie oraz pomysłowości w ataku. I to bez naszej największej gwiazdy, co ma dodatkową wartość. Kontuzjowany Jeremy Sochan kuruje się już w San Antonio… i może tak właśnie miało być.

Zdani tylko na siebie (choć ze znaczącym wkładem „świeżego” polskiego obywatela Jordana Loyda ) pokazali to, co w sporcie najbardziej kochamy: wolę walki i determinację. Wracając do pojedynku cwaniactwa z pasją, toczy się on dziś nie tylko na koszykarskim parkiecie, jest najważniejszym ze starć współczesnego sportu. Doping farmakologiczny w lekkoatletyce czy kolarstwie, nieustanne poszukiwanie sprzętowych przewag w żużlu czy lotach narciarskich to najbardziej spektakularne przykłady. Nie mniej uwłaczające idei fair play są jednak bardziej „podwórkowe” sztuczki. Aktorstwo, symulowanie, prowokowanie. To, co odstawiał w Spodku Dončić, znamy przecież w innej wersji z piłkarskich boisk. Ileż tam jest kreacji godnych kina akcji, upadków, krzyków, teatralnych gestów. Zgoda, sport to też widowisko, ale innego rodzaju. Od współczesnych gladiatorów oczekujemy bardziej męskiej postawy – takiej, jaką pokazali nam biało-czerwoni w Katowicach. Albo siatkarze w niedawno zakończonej Lidze Narodów. Do boju, Polsko!

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko Piotr Legutko dziennikarz, publicysta, wykładowca, absolwent filologii polskiej UJ. Kierował redakcjami „Czasu Krakowskiego”, „Dziennika Polskiego”, „Nowego Państwa” i „Rzeczy Wspólnych”, a także krakowskim oddziałem TVP i kanałem TVP Historia. Z „Gościem Niedzielnym” związany od początku XXI wieku. Opublikował m.in. „O dorastaniu czyli kod buntu”, „Jad medialny”, „Sztuka debaty”, „Jedyne takie muzeum”, książkowe wywiady z Janem Polkowskim i prof. Andrzejem Nowakiem oraz „Mity IV władzy” i „Gra w media” (wspólnie z Dobrosławem Rodziewiczem). Wykładowca UP JP II oraz Akademii Ignatianum.