Relacja, do której doszło między ks. Dominikiem Chmielewskim a bohaterką publikacji "Gazety Wyborczej" bez wątpienia naruszyła normy moralne oraz zasady życia zakonnego. Zarazem wiele okoliczności faktograficznych przedstawionych w publikacji GW nie tylko nie znajduje potwierdzenia w materiale zgromadzonym w toku postępowania, ale wręcz pozostaje z nim w jaskrawej sprzeczności - piszą w wydanym dziś oświadczeniu władze salezjańskiej prowincji zakonnej, do której należy ks. Chmielewski.
"Gazeta Wyborcza" opublikowała dziś tekst oparty na relacji trzydziestoletniej kobiety. Wynika z niej, że Agata (imię zmienione) w 2024 r. przez kilka miesięcy utrzymywała seksualną relację z ks. Chmielewskim. Gdy powiedziała o niej w konfesjonale, usłyszała od spowiednika: „Dziewczyno, przerwij to, jesteś wykorzystywana”. Kobieta zgłosiła sprawę władzom kościelnym (salezjańskim i diecezji toruńskiej). Powołując się na rzecznika salezjanów, GW pisze, że ks. Chmielewski zgłosił tę sprawę swoim przełożonym, zanim jeszcze uczyniła to Agata. Gazeta dodaje, że prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo pod kątem ewentualnego nadużycia stosunku zależności. Podaje, że władze salezjańskie otrzymały wcześniej dwie inne skargi na ks. Chmielewskiego. Jedna z nich została wycofana, a druga dotyczyła sprawy kanonicznie przedawnionej.
Oto pełny tekst oświadczenia rzecznika pilskiej prowincji (inspektorii) salezjańskiej, wydanego po publikacji GW:
W związku z dzisiejszą publikacją Gazety Wyborczej pt. „Zamiast do Jezusa zaprowadził ją do łóżka. Co skrywa znany ksiądz Dominik Chmielewski”, autorstwa redaktora Piotra Żytnickiego, działając w imieniu Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego, pragniemy przedstawić następujące stanowisko.
Zgromadzenie Salezjańskie potraktowało sprawę wynikającą ze zgłoszenia bohaterki przedmiotowej publikacji z należytą powagą i odpowiedzialnością. Bezpośrednio po otrzymaniu listownego zawiadomienia, niezwłocznie podjęto działania zgodne z obowiązującymi procedurami — przyjęto formalne zgłoszenie, zabezpieczono przekazane materiały dowodowe oraz skierowano sprawę do dalszego rozpoznania. W trosce o transparentność i bezstronność, na wniosek władz Zgromadzenia, przeprowadzenie tzw. postępowania wstępnego zostało powierzone niezależnemu organowi — Sądowi Biskupiemu w Toruniu.
W ramach tego postępowania dokonano szeregu kluczowych czynności, w tym przesłuchano obie strony, zgromadzono i przeanalizowano przedstawione materiały dowodowe, przesłuchano świadków oraz pozyskano opinie specjalistów. Postępowanie prowadzone było w duchu dochodzenia do prawdy materialnej, z uwzględnieniem spójności i wiarygodności całokształtu zebranego materiału.
W świetle zgromadzonych dowodów należy jednoznacznie stwierdzić, że relacja między bohaterką publikacji a księdzem Dominikiem Chmielewskim została nawiązana w sposób dobrowolny, bez elementów przymusu, zależności czy przewagi. Zgłoszenie nie wykazało istnienia relacji podległości, w tym także w zakresie kierownictwa duchowego, którego ksiądz Chmielewski wobec zgłaszającej się nie podejmował. Tym samym, brak jest podstaw do stwierdzenia naruszenia obowiązującego prawa powszechnego.
Z przykrością odnotowujemy, że wiele okoliczności faktograficznych przedstawionych w publikacji Gazety Wyborczej nie tylko nie znajduje potwierdzenia w materiale zgromadzonym w toku postępowania, ale wręcz pozostaje z nim w jaskrawej sprzeczności. W związku z tym, władze Zgromadzenia rozważają podjęcie odpowiednich kroków prawnych zmierzających do rzetelnego i zgodnego z faktami wyjaśnienia sprawy.
Jednocześnie należy podkreślić, że relacja, do której doszło między księdzem Dominikiem Chmielewskim a bohaterką publikacji, bez wątpienia naruszyła normy moralne oraz zasady życia zakonnego obowiązujące w Zgromadzeniu Salezjańskim. Fakt ten został jednoznacznie oceniony jako naganny. Ksiądz Dominik Chmielewski przyznał się do błędu, wyraził skruchę i podjął ustaloną z przełożonymi pokutę. W najbliższym czasie przełożeni podejmą dalsze decyzje dotyczące jego sytuacji zakonnej.
Władze Zgromadzenia pozostają w pełnej gotowości do współpracy z wszelkimi instytucjami państwowymi zainteresowanymi zbadaniem sprawy. Do chwili publikacji niniejszego oświadczenia żadne instytucje, w tym prokuratura, nie skierowały do Zgromadzenia jakichkolwiek zapytań, żądań ani wniosków w przedmiotowej sprawie.
ks. Grzegorz Gruba SDB
rzecznik prasowy Inspektorii PLN
Dwa i pół roku temu gosc.pl informował, że ks. Chmielewski przestał być moderatorem założonego przez siebie ruchu „Wojowników Maryi”. Zespół powołany przez Wydział Duszpasterski Konferencji Episkopatu Polski poddał analizie jego działalność kaznodziejską i wykazał liczne błędy w nauczaniu. "Ksiądz Dominik Chmielewski zapoznał się z raportem i stosuje się do uwag" – powiedział wtedy ówczesny rzecznik prasowy Inspektorii Pilskiej Towarzystwa Salezjańskiego ks. Krzysztof Rudziński.
Jarosław Dudała
Dziennikarz, prawnik, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 pracuje w „Gościu”.