O trudnych relacjach z imigrantami z Ukrainy i Białorusi mówi Tomasz Piechal, ekspert ds. wschodnich.
Piotr Legutko: Białoruski raper Korż dał koncert w Warszawie. Co bardziej zaszokowało polską opinię publiczną: eksponowana tam flaga UPA, agresywne zachowanie fanów, a może fakt, że artysta rapujący po rosyjsku, o którym nikt w Polsce nie miał pojęcia, był w stanie zapełnić Stadion Narodowy?
Tomasz Piechal: Myślę, że wszystko tu było szokujące dla Polaków, a cała sytuacja stała się – niestety – zapalnikiem do wybuchu emocji antyukraińskich i antymigracyjnych. W oczach wielu doszło do symbolicznego przejęcia ważnej dla nas przestrzeni przez kilkadziesiąt tysięcy osób z Europy Wschodniej. To w sposób naturalny zrodziło wiele pytań. Przyjeżdża kompletnie nieznany artysta ze Wschodu i wyprzedaje cały Stadion Narodowy? Jak to możliwe, że jego fani na kilka godzin przejęli całe fragmenty miasta, a kilka tysięcy z nich bawiło się na nielegalnym zgromadzeniu w centrum stolicy? To wszystko wprawiło ludzi w stupor, a emocje, które i tak już kipiały pod przykrywką tego garnka, wystrzeliły.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
Piotr Legutko
dziennikarz, publicysta, wykładowca, absolwent filologii polskiej UJ. Kierował redakcjami „Czasu Krakowskiego”, „Dziennika Polskiego”, „Nowego Państwa” i „Rzeczy Wspólnych”, a także krakowskim oddziałem TVP i kanałem TVP Historia. Z „Gościem Niedzielnym” związany od początku XXI wieku. Opublikował m.in. „O dorastaniu czyli kod buntu”, „Jad medialny”, „Sztuka debaty”, „Jedyne takie muzeum”, książkowe wywiady z Janem Polkowskim i prof. Andrzejem Nowakiem oraz „Mity IV władzy” i „Gra w media” (wspólnie z Dobrosławem Rodziewiczem). Wykładowca UP JP II oraz Akademii Ignatianum.