I oto tego samego dnia, po upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy Pana z ziemi egipskiej. (Wj 12, 41)
18.07.2025 00:00 GOSC.PL
I oto tego samego dnia, po upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy Pana z ziemi egipskiej. (Wj 12, 41)
Pewnie każdy ma własny duchowy Egipt, miejsce – powtarzając za św. Hieronimem – światowego zgiełku, goryczy. Miejsce długiego, trudnego trwania… tygodniami, miesiącami, latami. Być może każdy ma też własny pomysł na wyjście z tego typu spirali goryczy i niewoli.
Wędrówka musi mieć konkretny cel. Inaczej byłaby kręceniem się w kółko (i nakręcaniem się ), włóczęgą wokół codziennych zgryzot. Cenną wskazówkę ukrył w jednej z konferencji kard. Joseph Ratzinger. Przyszły papież mówił o tym, że Izrael wychodzi z Egiptu nie po to, by być narodem, jak wszystkie inne. Ale po to, by służyć Bogu. „Celem exodusu jest góra Boża, jeszcze nieznana, oznaczająca służbę Bogu” – zwraca uwagę kard. Ratzinger. Każdy ma swój duchowy Egipt. Jest wyjście. Cel zaś precyzyjnie nakreślił Jezus: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem”.
Piotr Sacha W I czytaniu
Dziennikarz, sekretarz redakcji internetowej „Gościa Niedzielnego”. Jest absolwentem socjologii na Uniwersytecie Śląskim oraz dziennikarskich studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Europejskiej w Krakowie. Były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Wieloletni redaktor „Małego Gościa Niedzielnego”. Autor licznych artykułów dotyczących kultury oraz tematyki społecznej, a także książki dla dzieci „Mati i wielkie fałszerstwo”. Z pasją wędruje stronami literatury współczesnej i po ścieżkach muzyki. Ostatnio – wraz z prof. Jackiem Wojtysiakiem – opublikował książkę „Bóg na logikę. Rozmowy o wierze w zasięgu rozumu”.