Rosyjskie wpływy na Kaukazie Południowym słabną. Swoją pozycję natomiast wzmacnia w tym regionie Turcja

Na Kaukazie Południowym kształtuje się nowa równowaga regionalna w obliczu słabnących wpływów Rosji, coraz bardziej wrogo traktowanej przez Armenię i Azerbejdżan. Jedynym sojusznikiem Putina w tym regionie pozostają dziś gruzińskie władze.

Na początek kilka cytatów. „Chcemy uwolnić się od wpływu Rosji”, deklaruje znany armeński politolog Stepan Gregorian. „Czy Putin nie zauważył, że obecnie mamy nie rok 1937, lecz 2025 i postsowieckie republiki od ponad 30 lat są niepodległe?” – wtóruje Ormianinowi szef państwowego nadawcy radiowo-telewizyjnego Azerbejdżanu Rowszan Mammadow. „Rządy Armenii i Azerbejdżanu, które spędziły większość ostatnich 35 lat w konflikcie, mają teraz wspólny cel wrogości: Kreml” – konkluduje anglojęzyczna rosyjska gazeta The Moscow Times. W takiej atmosferze w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich spotkali się prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew i premier Armenii Nikol Paszynian, aby rozmawiać o zakończeniu konfliktu między swoimi krajami.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maria Przełomiec Dziennikarka specjalizująca się w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej, autorka i wieloletnia prowadząca Studio Wschód w TVP, współpracowała z wieloma polskimi mediami, pracowała również jako korespondentka BBC, autorka książek, m.in. biografii „Tymoszenko. Historia niedokończona”.