To wspaniałe widowisko muzyczne, które odkrywa przed widzem korzenie ludowej muzyki argentyńskiej.
Stąd występują w nim zarówno najsłynniejsze zespoły i soliści sceny muzycznej, jak i śpiewacy oraz zespoły grające od lat tradycyjną muzykę ludową. Wśród tych ostatnich również Indianie grający na tradycyjnych, nieznanych nam instrumentach muzycznych. Teksty ich piosenek są bardzo zróżnicowane, ale te najciekawsze opowiadają o trudach życia w górach, o problemach ponadczasowych, no i oczywiście o miłości. Piosenki i tańce, które znalazły się w filmie Saury, które rozsławili poganiacze mułów i koni z Andów, wykonują najsłynniejsi muzycy Argentyny. Jest tu też polski akcent, bo np. chamamé narodziło się ze spotkania kultur polskich, niemieckich i ukraińskich imigrantów. Film Carlosa Saury to znakomita odtrutka na „Taniec z gwiazdami”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz
Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.