Można się zastanawiać, czy gdyby nie fabuła nawiązująca do popularnej gry, film Jareda Hessa stałby się wielkim kinowym hitem, również w Polsce.
W prologu dorosły już Steve spełnia swoje marzenie z dzieciństwa, kiedy trafia do alternatywnej rzeczywistości nazwanej w grze i filmie Nadziemiem (Overworld). Tu z sześcianów można stworzyć wszystko, o czym marzymy. Wkrótce zbieg okoliczności sprawia, że Steve trafia do podziemnego, mrocznego świata, zwanego Netherem, będącego czymś w rodzaju otchłani zaludnionej przez pigliny. W kilku wątkach znajdziemy nawiązanie do przypowieści o talentach z Ewangelii według św. Mateusza, o odpowiedzialnym wykorzystaniu otrzymanych darów. Film przekonuje, że swoją wyobraźnię i kreatywność należy wykorzystać w dobrym celu, bo o ile łatwo jest coś zniszczyć, o tyle znacznie trudniej zbudować coś nowego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz
Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.