Szyba, która ma chronić zdjęcie przed wejściem, jest popękana, z dziurami jak po kamieniach albo kulach. To nie akt wandalizmu, ale celowy zabieg autora. Takie było jego życie po Auschwitz – z pęknięciami, których nie da się naprawić.
Z jasnego, wiosennego przedpołudnia wchodzimy prosto w mrok bydlęcego wagonu. Ciemność wzbudza niepokój, niski sufit pogłębia poczucie osaczenia. – Wyobraźcie sobie tutaj 70 osób. W takich warunkach do Auschwitz przywożeni byli więźniowie, w wagonach bydlęcych – zwraca uwagę o. Roman Janusz OFM Conv, przewodnik po ekspozycji. Przed nami rozpościera się monumentalny czarno-biały świat, tylko w kilku miejscach przerwany kolorowym detalem. W tym świecie ludzie nie mają swoich twarzy, mają za to oczy – ogromne, szeroko otwarte, wypatrujące się w zwiedzających w niemej prośbie: nie zapomnij o nas. 260 rysunków Mariana Kołodzieja tworzy niezwykłą przestrzeń, labirynt, przez który nie można przejść obojętnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Huf
Dziennikarka, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Z wykształcenia pedagog i psycholog, przez kilka lat pracowała w placówkach medycznych i oświatowych dla dzieci. Absolwentka Akademii Dziennikarstwa na PWTW w Warszawie. Autorka książek „Zawsze myśl o niebie: historia Hanika – ks. Jana Machy (1914-1942)” oraz „Szczeliny. Bóg w popękanej psychice”.