Omnibus

Tomasz Siemoniak jest z pewnością sprawnym urzędnikiem, ale na wojsku się nie zna. Nie ma także wiele czasu, a resort pilnie potrzebuje fachowca z wizją, jak poprawić stan polskiej armii.

Andrzej Grajewski

|

11.08.2011 00:15 GN 32/2011

dodane 11.08.2011 00:15
1

Nowy minister obrony narodowej ma doświadczenie pracy w wielu dziedzinach. W przeszłości zajmował się samorządem mazowieckim, był członkiem zarządu Polskiego Radia oraz dyrektorem TVP 1. Odpowiadał także za likwidację skutków powodzi oraz przestrzeganie standardów na obszarze mniejszości narodowych. O wojsku jednak nie ma większego pojęcia, choć miał epizod pracy w Ministerstwie Obrony Narodowej w latach 1998–2000, gdzie pracował jako dyrektor Biura Prasy i Informacji, ściągnięty tam przez min. Janusza Onyszkiewicza. Wówczas także poznał się z obecnym prezydentem, ale nie miało to większego wpływu na jego obecny awans, o którym zdecydował premier Donald Tusk wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych, a zarazem twórcą raportu o katastrofie smoleńskiej Jerzym Millerem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Zapisane na później

Pobieranie listy