Nowy numer 17/2024 Archiwum

Polska prezydencja - okazją do promocji miast i regionów

Tysiące polityków, dyplomatów, urzędników, ekspertów i dziennikarzy przyjadą przez najbliższe pół roku do Polski na spotkania organizowane z okazji przewodnictwa Polski w UE. Dla miast i regionów to okazja do promocji i zaprezentowania z jak najlepszej strony.

Najwięcej spotkań odbędzie się w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Trójmieście i Wrocławiu, ale w sumie będzie ich ponad 300, więc także mniejsze miasta dostały szansę goszczenia choćby przez kilka dni przedstawicieli 27 krajów członkowskich UE.

Na przykład w połowie lipca do Ostródy (warmińsko-mazurskie) zjedzie ponad stu gości, by dyskutować o polityce spójności. Burmistrz Ostródy Olgierd Dąbrowski w rozmowie z PAP przyznał, że lobbował o organizację tego spotkania w swoim mieście dwa lata.

"Wierciłem dziurę w brzuchu ministra Mikołaja Dowgielewicza (pełnomocnika rządu ds. prezydencji - PAP), przekonywałem go, że warto pokazać Ostródę, bo jest to 35-tysięczne miasto, które połowę budżetu przeznacza na inwestycje i za sprawą unijnych dotacji zmieniło się jak żadne inne tego typu miasto w kraju" - powiedział Dąbrowski.

Dodał jednak, że Ostróda specjalnie nie przygotowuje się do wizyty uczestników debaty o polityce spójności, ponieważ UEFA rekomendowała ją jako miasto pobytowe podczas mistrzostw piłkarskich Euro 2012. Z tego powodu w mieście powstało m.in. kilka luksusowych hoteli - w jednym z nich odbędzie się debata. "To hotel nad samym jeziorem, tuż przy wyciągu nart wodnych. Jak uczestnicy spotkania będą mieli dość debatowania, to będą mieli na co popatrzeć" - powiedział Bąbrowski.

Ostróda zamierza się pochwalić gościom z Unii m.in. unikatowym w skali Europy Kanałem Ostródzko-Elbląskim (remontowanym i odnawianym od lat dzięki unijnym pieniądzom), a zaangażowany w organizację spotkania samorząd województwa będzie chwalił się tym, że Mazury jako jedno z 28 miejsc na świecie ubiegają się o miano jednego z nowych siedmiu cudów natury.

W prezydencji uczestniczą także Kielce. Europejska Agencja Obrony zaprezentuje się podczas tamtejszego XIX Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego, który odbędzie się 5-8 września.

Jak poinformowało biuro prasowe Targów Kielce, ekspozycja zorganizowana dzięki objęciu przez Polskę prezydencji w UE zastąpi narodową wystawę wiodącą wybranego kraju, która co roku towarzyszyła targom zbrojeniowym. Kielecki salon to trzecia pod względem wielkości europejska impreza branży zbrojeniowej. W ubiegłym roku swoje produkty podczas targów prezentowało 360 firm z 26 państw, a wystawę odwiedziło 13 tys. zwiedzających.

Pod koniec lipca władze Kielc planują zorganizowanie międzynarodowej konferencji z udziałem przedstawicieli miast partnerskich m.in. z Niemiec, Danii Francji i Ukrainy, delegatów placówek dyplomatycznych tych państw i naukowców Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Spotkanie ma być poświęcone unijnej polityce wschodniej oraz międzynarodowej współpracy gospodarczej politycznej i kulturalnej samorządów.

Z kolei na Podkarpaciu odbędzie się robocza wizyta zastępców ambasadorów państw członkowskich przy UE w Brukseli, odpowiedzialnych m.in. za rolnictwo i sprawy gospodarcze. "Wizytę zaplanowano w lipcu. Nasi goście zobaczą najciekawsze turystyczne miejsca na Podkarpaciu. Pokażemy im też miejsca, gdzie można inwestować. Chcemy przedstawić nasz region w pigułce" - powiedział rzecznik prasowy marszałka woj. podkarpackiego, Wiesław Bek.

W Łodzi zaplanowano imprezy promocyjne takie jak piknik funduszy europejskich, jarmark wojewódzki czy forum gospodarcze. Z inicjatywy województwa łódzkiego w połowie lipca w Brukseli ma się ponadto odbyć konferencja "Koleje dużych prędkości na rzecz spójności europejskiej - wymiar regionalny".

Goście, którzy pojawią sią w Łodzi - oprócz roboczych spotkań - mają zwiedzać miasto, m.in. Muzeum Kinematografii, "Filmówkę", Muzeum Sztuki, Pałac Poznańskich. Jednym z gadżetów, jakie przygotowano dla unijnych ekspertów, jest zbiór studenckich etiud filmowych nakręconych przez znanych obecnie reżyserów - w tym Romana Polańskiego i Krzysztofa Kieślowskiego.

Promować chce się także Kraków, gdzie najwięcej spotkań - bo 28 - odbędzie się w październiku. Najważniejsze to: Forum Rynku Wewnętrznego, Europejskie Forum Turystyki, konferencja ws. energetyki, nieformalne spotkanie ministrów ds. sportu i konwencja Europejskiej Platformy ws. Przeciwdziałania Ubóstwu i Wykluczeniu Społecznemu.

"Kraków i Małopolska będą miały wyjątkową szansę, by zaprezentować swoje walory uczestnikom spotkań. Miejsca obrad w Krakowie dobrane zostały w ten sposób, by uczestnicy mogli zobaczyć najpiękniejsze zakątki nie tylko Starego Miasta. Goście odwiedzą także m.in. Krynicę i Zakopane" - zapowiedziała rzeczniczka wojewody małopolskiego Joanna Sieradzka.

Gościom, którzy przyjadą do Krakowa, pomagać będzie ponad 600 wolontariuszy znających języki obce. Będą oni dyżurować na lotnisku, w hotelach, centrach konferencyjnych, punktach informacyjnych.

W Lublinie w czasie prezydencji planowanych jest kilka konferencji jesienią i w końcu roku 2011. We wrześniu na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej odbędzie się konferencja naukowa nt. "Mniejszości narodowe, etniczne i językowe w Unii Europejskiej". Organizatorzy spodziewają się uczestnictwa ok. 200 osób. W połowie listopada planowana jest natomiast konferencja poświęcona problematyce regionów peryferyjnych a na początku grudnia przygotowywana jest konferencja na temat Partnerstwa Wschodniego.

W czasie wakacji lubelski oddział Narodowego Banku Polskiego i lubelski Urząd Wojewódzki będą organizowały cyklicznie spotkania dla dzieci i młodzieży. Poprzez zabawy, konkursy, pokazy filmowe uczestnicy będą zdobywać wiedzę m.in. o różnych krajach Unii Europejskiej, ich zwyczajach, zabytkach, językach czy też o euro i innych środkach płatniczych w Europie.

Zdaniem Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, gdzie odbędzie się w sumie 11 nieformalnych spotkań ministrów z 27 krajów UE, polska prezydencja to wielka promocja nie tylko dla kurortu, ale też całego regionu.

"Takiej okazji nie można przegapić. A może jest to nawet lepsza okazja niż Euro 2012, bo prezydencją trafiamy do klienta, którego byśmy chcieli mieć na co dzień, to jest do ludzi bardzo wykształconych, którzy stanowią elitę Europy" - ocenił prezydent.(PAP)

 

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama