Ale festiwale! - GN 24

W Trójcy życie aż kipi [ks. Tomasz Jaklewicz]

O tym skąd wiemy, że Bóg jest Trójjedyny i co to właściwie oznacza dla naszej wiary i życia opowiada „Gościowi Niedzielnemu” ks. dr hab. Jacek Kempa z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego. „Prawda o Trójcy nie wyrosła ze spekulacji, ale ze spotkania z Jezusem i z odkrycia w Nim tajemnicy Boga. To musiało być bardzo silne przekonanie, bo pierwsi chrześcijanie szli pod prąd dwóch tradycji, w których żyli” – mówi ks. Kempa. Mimo, że od tamtej pory minęło już ponad 2 tys. lat współczesnym chrześcijanom nie jest – wbrew pozorom – łatwiej odkrywać tę prawdę wiary.

Europoseł pod obstrzałem [Jacek Dziedzina]

Europoseł dr Jan Olbrycht zdradza „Gościowi Niedzielnemu” kulisy pracy w Parlamencie Europejskim: „Posłowie, którzy są tutaj 10–15 lat, to nie są ogólnie zorientowani politycy, tylko specjaliści w danej dziedzinie. (…) Projekt dokumentu prawnego wychodzi z Komisji Europejskiej. Kiedy wchodzi do PE, dostaje się w ręce posłów, którzy nad tym tekstem pracują. I w tym momencie pojawiają się lobbyści starający się posła przekonać, że pewne zapisy są mało korzystne”. Lobbystami są firmy jak Sony czy UniCredit, organizacje mniejszości narodowych, grupy ekologiczne. Co ciekawe, na liście lobbystów znajdują się również organizacje kościelne, np. Caritas, a także różnego rodzaju tzw. organizacje światopoglądowe. Te ostatnie to „Tak naprawdę (…) w dużym stopniu masoni” – mówi dr Olbrycht.

Rodzinne last minute [Agata Puścikowska]

„Wakacje stały się prawie symbolem luksusu. (…) Powód jest prozaiczny, czyli finansowy. Wakacje są w wielu rodzinach na szarym końcu potrzeb i wydatków” – twierdzi Agata Puścikowska. Tymczasem zmiana otoczenia, oderwanie się od codziennych problemów i wspólne spędzanie czasu to warunek higieny psychicznej i okazja do budowania rodzinnych relacji. Autorka artykułu przekonuje, że da się zorganizować wakacyjny wyjazd w wersji oszczędnej i proponuje konkretne rozwiązania.

Trupy szklanego ekranu [Kamilla Staszak]

„Tego, co możemy obecnie zobaczyć w telewizjach na całym świecie, jeszcze 30 lat temu nikt by się nie ośmielił pokazać” – mówi Christophe Nick, producent filmu dokumentalnego „Gra śmierci” w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”. Dowodzi, że autorytetowi telewizji poddajemy się bezkrytycznie i oddajemy jej władzę nad swoim życiem, ona zaś zmienia naszą wrażliwość i kształtuje wyobraźnię, przygotowując do jak najlepszego odbioru reklam. Tezy te udowodnił realizując film „Gra śmierci” kontrowersyjny dokument, który jest zapisem eksperymentu przygotowanego przez grupę psychologów.

Posłuchaj zapowiedzi audio