Serial w zapowiedziach miał być satyrą na autorytatywne reżimy panujące rzekomo w krajach Europy Środkowej.
Były to zapowiedzi na wyrost, bo wiedza scenarzystów na ten temat wydaje się szczątkowa, a absurdalne perypetie kanclerz Eleny Vernham, której pierwszoplanowym zajęciem jest dbanie o własne zdrowie, stają się głównym wątkiem tej żałosnej produkcji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza