Nowy numer 13/2024 Archiwum

Na czym wyszkolimy pilotów F-16?

Ostateczne warunki dotyczące samolotu szkolno-bojowego zostały zatwierdzone i w ciągu kilkunastu dni zostaną przekazane oferentom - poinformował w środę wiceminister obrony Marcin Idzik.

Odpowiedzialny za modernizację wojska wiceszef MON powiedział, że w najbliższym czasie firmom zostaną wysłane zaproszenia do złożenia ofert ostatecznych. "Wczesną jesienią będziemy się starali rozpocząć negocjacje z wybranym producentem" - dodał. Powiedział, że MON chce zakończyć postępowanie do końca roku i obstaje przy warunku, by samoloty miały zarówno cechy maszyn szkoleniowych jak i samolotów wsparcia.

Przypomniał, że warunkiem zawarcia kontraktu jest wcześniejsze podpisanie umowy offsetowej przez ministerstwo gospodarki. Według Idzika od podpisania umowy potrzeba 18-20 miesięcy na rozpoczęcie dostaw. Wiceminister zaznaczył, że dostarczenie samolotów w 2013 roku pozwoliłoby łagodnie przejść od szkolenia zaawansowanego, które piloci F-16 odbywają obecnie w USA, do szkolenia w kraju.

Przetarg na 16 samolotów klasy LIFT (Lead-In Fighter Trainer) ruszył 3 września ub. roku. MON przyznawało, że wstępnych warunków taktyczno-technicznych nie spełnia żaden z oferowanych systemów, zastrzegało zarazem, że są to wymagania te podlegają negocjacjom. Wstępne oferty złożyło pięć firm: Korea Aerospace Industries (KAI) z naddźwiękowym samolotem T-50P Golden Eagle; włoska AleniaAermacchi z M346, BAE Systems oferująca znane brytyjskie samoloty Hawk najnowszej generacji, na jakich szkoli się RAF, fińska Patria proponująca używane Hawki starszej generacji, lecz gruntownie zmodernizowane; oraz czeska Aero Vodochody z L-159.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama