Kiedy zobaczyli dwie kreski na teście ciążowym, uklękli przed Bogiem na środku salonu. Dziewięć miesięcy później w ich życiu pojawił się on.
Dziesięciomiesięczny dziś Piotruś ochoczo wita nas w swoim domu. Radosny, towarzyski, lubi się przytulać, wie, kiedy uśmiechnąć się do obiektywu i kiedy zasnąć w ramionach taty. Właśnie wtedy jego rodzice opowiadają nam o cudzie. Państwo Kandziowie z Katowic – Kasia, nauczycielka języka polskiego i logopeda, oraz Tomek, ginekolog i naprotechnolog – na ten cud czekali sześć długich lat.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.