Nowy numer 19/2024 Archiwum

Syria: Ostra broń na demonstrantów

Co najmniej 50 demonstrantów zginęło w piątek, kiedy syryjskie służby bezpieczeństwa użyły ostrej amunicji i gazu łzawiącego do rozpędzenia wielotysięcznych antyrządowych manifestacji w całym kraju - poinformowali świadkowie i obrońcy praw człowieka. Ci ostatni ostrzegają, że co najmniej 20 osób uważa się za zaginione.

Agencja Associated Press powołując się na świadków pisze, że strzały słyszano nie tylko w Hims na zachodzie Syrii, ale również na przedmieściach stolicy kraju, Damaszku. Według AP rannych zostało co najmniej pięć osób. Z kolei Reuters podaje, że siły bezpieczeństwa strzelały do demonstrujących w mieście Hama, by nie dopuścić ich do miejscowej siedziby rządzącej krajem partii Baas. "Widzieliśmy dwóch snajperów na dachu budynku. Nikt z nas nie miał broni. Są ranni, być może dwóch zabitych" - relacjonuje świadek.

Wcześniej informowano, powołując się na świadków wydarzeń, że syryjskie siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego do rozpędzenia dużej opozycyjnej demonstracji w historycznej dzielnicy Midan w centrum Damaszku.

Syryjscy opozycjoniści koordynujący masowe protesty przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi zażądali w piątek zniesienia monopolu partii Baas na władzę i utworzenia demokratycznego systemu politycznego. W pierwszym wspólnym oświadczeniu od rozpoczęcia protestów pięć tygodni temu przedstawiciele Lokalnych Komitetów Koordynacyjnych z różnych regionów Syrii napisali, że "żądania wolności i godności mogą być zrealizowane wyłącznie poprzez pokojowe przemiany demokratyczne".

"Uwolnieni muszą być wszyscy więźniowie sumienia. Obecny aparat bezpieczeństwa musi być zlikwidowany i zastąpiony instytucjami wyposażonymi w odpowiednią jurysdykcje i działającymi zgodnie z prawem" - podkreśla opozycja w oświadczeniu.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama