Nowy numer 17/2024 Archiwum

Jeruzalem – miasto ogrodów

Wielki Piątek - Marcin Jakimowicz: Najpierw Ogrójec… „Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie”. Potem kolejny opis: „A na miejscu, gdzie Go ukrzyżowano, był ogród”. Przecież tu wszystko rozgrywa się w ogrodach!

Ks. Grzegorz Strzelczyk: – Z jednej strony to realia historyczne, a z drugiej ważny trop. Ojcowie Kościoła łączyli ten ogród z ogrodem rajskim. Jeden z tropów patrystycznych wskazywał na to, że ukrzyżowanie dokonało się w miejscu, gdzie był pochowany Adam. Często na ikonach pod krzyżem widzimy czaszkę. To grób Adama. Czyli w tym ogrodzie dokonuje się odwrócenie tego, co stało się w raju. Trudno opędzić się od tego skojarzenia. Tam, gdzie Adam w ogrodzie poszedł po linii nieposłuszeństwa, tam Jezus odpowiada ostatecznym posłuszeństwem, na jakie tylko stać człowieka.

Słowo „ogród” kojarzy się z czymś sielankowym, a tu mamy kaźnię, krew, skowyt Golgoty.
– Kontrasty są olbrzymie. Ale one występują już w raju. To, co zrobił Adam, stoi w potężnym kontraście z dobrocią i pokorą przechadzającego się po ogrodzie Boga.

Żydzi mawiali: najważniejszym miastem świata jest Jerozolima. Najważniejszymi miejscem Jerozolimy – świątynia, a najważniejszym miejscem świątyni – „Święte Świętych”. W czasie śmierci Jezusa zasłona rozdarła się na pół. Co to znaczy?
– „Święte Świętych” to było puste miejsce, zarezerwowane dla Boga. On tam się objawiał, gdy przychodził do swego ludu. Nie ma nic świętszego w Izraelu! Zasłona pełniła rolę drzwi. Raz w roku mógł wejść za nią arcykapłan. Wierzono, że to miejsce jest tak bardzo święte, że ktokolwiek by tam wszedł, zginąłby na miejscu. I nagle w chwili śmierci Jezusa zasłona, która oddziela świętą rzeczywistość od reszty świata, rozdziera się. Interpretacje mogą być dwie. Świętość niepowstrzymanie wylewa się na cały świat, bo Pan usunął zasłonę. Albo druga: Tam… już nic nie ma...

Bo Bóg jest w tym zalanym krwią Skazańcu wyrzuconym poza mury miasta?
– Dokładnie! Bo Bóg teraz nie siedzi w przybytku, tylko umiera na krzyżu. Obie interpretacje wskazują na absolutnie decydujące o losach świata znaczenie śmierci Chrystusa. Rozdarcie zasłony powoduje rozlanie się świętości na cały świat. Czyli Bóg przeszedł ludzką drogą aż po śmierć i odtąd wszytko jest uświęcone! I odtąd Bóg bierze z powrotem w posiadanie świat i człowieka. To, co oddzielało człowieka od Boga, przestaje istnieć. Świątynia nie jest już potrzebna.

Dlaczego w czasie śmierci Jezusa z grobów wyszli umarli?
– Co się dzieje w Wielki Piątek? Jezus umiera. I dokąd idzie? Pomiędzy umarłych. I to Jego wejście między zmarłych powoduje ich wyciągnięcie na światło dnia. Na ikonach widzimy Chrystusa wyciągającego z otchłani Adama i Ewę. Życie wchodzi w krainę umarłych, a ona nie potrafi utrzymać nieboszczyków i wypuszcza ich z rąk. Jak życie wpada w śmierć, to ona nie jest w stanie utrzymać w swym uścisku zmarłych. Moment, w którym życie umiera, nie jest śmiercią życia. Jest śmiercią śmierci.

Pamiętam, jak potężne wrażenie zrobił na mnie midrasz, w którym Izaak prosi trzymającego w ręce nóż Abrahama: „Ojcze, zwiąż mnie mocniej, abym się nie opierał”.
– A na Golgocie mamy absolutny szczyt zaufania do Ojca i posłuszeństwa. Ale ono nie jest wcale łatwe. Bezradny krzyk: „Czemuś Mnie opuścił?” pokazuje, jaki dramat trwa w Jezusie. Wola idzie do przodu, ale opór ciała, psychiki, emocjonalności jest bardzo realny. To nie jest tak, że gdy Jezus zdecydował w Ogrójcu, że idzie za wolą Ojca, to już potem „nie bolało”. To raczej krok w potworną ciemność śmierci. Jezus trzyma się tylko jednego: „Idę za wolą Ojca. On wie, co robi”. Jestem przerażony, ale idę za wolą Ojca, upadam, ale idę za wolą Ojca, plują mi w twarz, ale… Pokazują to ostatnie słowa: „Wykonało się”. Widzę w nich pewną dozę ulgi. Ojcze, wykonałem to, co zamierzyłeś. Do końca. Do ostatniej kropli krwi…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy