Nowy numer 13/2024 Archiwum

Ukraina zamawia od Polski 150 Rosomaków, 50 więcej niż w poprzednich deklaracjach

Ukraina zamawia od Polski 150 wozów bojowych Rosomak, to finalnie o 50 więcej niż w poprzednich deklaracjach z ostatnich dni. Ukraińcy zamawiają też m.in. 3 kompanijne moduły moździerzy Rak - to też ponad 50 pojazdów - powiedział w czwartek w Radiu Plus rzecznik rządu Piotr Müller.

W środę podczas wizyty w Warszawie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim. W KPRM w obecności Zełenskiego i Morawieckiego, podpisane zostało m.in. porozumienie o współpracy w zakresie wspólnego wytwarzania amunicji czołgowej kalibru 125 mm. Prezydent Zełenski i premier Morawiecki podpisali także list intencyjny o współpracy w zakresie dostaw sprzętu obronnego, w szczególności KTO Rosomak.

Po spotkaniu Mller informował w mediach społecznościowych, że Ukraina "kupuje od polskich zakładów 150 Rosomaków, 3 kompanijne moduły ogniowe RAK, 100 pocisków do zestawów rakietowych PIORUN".

Czytaj także: Analityk z Centrum Badań Wojskowych i Prawnych: wizyta Zełenskiego w Polsce przyniesie ważne decyzje

Pytany w czwartek w Radiu Plus o wartość tych zamówień, Mller wskazał, że obecnie "przygotowywane są umowy, całkowita wartość będzie oszacowana". "Mogę powiedzieć, że finalnie jest to 150 Rosomaków, czyli 50 więcej niż w deklaracjach ostatnich dni, to są trzy kompanijne moduły ogniowe Rak, czyli ponad 50 pojazdów i 100 pocisków rakietowych Piorun, które cieszą się zresztą dużą popularnością wśród wojska ukraińskiego" - powiedział rzecznik rządu.

Jak wskazał, obecnie wartość polskiej pomocy sprzętowej dla Ukrainy wynosi około 10 mld. zł. Zaznaczył, że obecnie uzbrojenie z Polski jest zarówno przekazywane, jak i sprzedawane.

Czytaj też: Inwazja Rosji na Ukrainę. Relacjonujemy na bieżąco

"Pamiętajmy o tym, że Ukraina broni Europy przed Rosją; z jednej strony to oczywiście czas na to, żeby Ukraina zamawiała od nas sprzęt tam, gdzie jest to możliwe, długoterminowo, ale z drugiej strony ten sprzęt potrzebny tu i teraz, bo inaczej Rosja posunie się w swoich działaniach wojennych dużo dalej" - zaznaczył.

W niedzielę podczas wizyty w należących do PGZ siemianowickich zakładach Rosomak premier Mateusz Morawiecki poinformował o zamówieniu na 100 wozów Rosomak dla Ukrainy; transakcja ma zostać sfinansowana ze środków amerykańskich i unijnych.

Czytaj także: Zełenski: Jesteśmy bardzo zainteresowani, żeby istotną część działań w ramach odbudowy Ukrainy wzięła na siebie Polska

Prezes PGZ Sebastian Chwałek poinformował, że wozy będą dostarczane w różnych wersjach, zależnie od wymagań zamawiającego, a dokładne konfiguracje uzbrojenia będą przedmiotem szczegółowych rozmów. Wyraził przekonanie, że strona fińska, która jest licencjodawcą wozu, zaakceptuje sprzedaż.

Rosomak to licencyjna wersja kołowego transportera opancerzonego AMV (Armoured Modular Vehicle) 8x8 fińskiej firmy Patria. Rak natomiast to zbudowane na podwoziu Rosomaków moździerze samobieżne, produkowany w Hucie Stalowa Wola S.A. Z kolei Pioruny to przenośne zestawy rakietowe, służące do zwalczania wrogiego lotnictwa na krótkich dystansach, produkowane są przez zakłady Mesko.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama