Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Wydamy wszystko

O wydawaniu unijnych pieniędzy, supertanich przedszkolach, kanalizacji i pomocy bezrobotnym

GRAŻYNA GĘSICKA
Minister rozwoju regionalnego w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, doktor socjologii, specjalistka w dziedzinie pozyskiwania funduszy unijnych. Uczestniczyła w obradach Okrągłego Stołu (komisja ds. górnictwa). W kampanii parlamentarnej z 2005 roku pełniła funkcję eksperta Platformy Obywatelskiej.


Eliza Michalik: Prestiżowy brytyjski dziennik „Financial Times” uznał Panią za jednego z najlepszych ministrów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego proszę, żeby się Pani pochwaliła i opowiedziała o swoich sukcesach.

Grażyna Gęsicka: – Obecny rząd wydaje unijne dotacje około 7 razy szybciej niż jego poprzednik, rząd SLD. Dość powiedzieć, że jesienią 2005 roku, kiedy powstało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, sytuacja była dramatyczna: okazało się, że Polska spożytkowała zaledwie 4 proc. ze wszystkich środków, jakie UE przyznała nam na lata 2004–2006. Kierowanemu przeze mnie resortowi udało się natomiast doprowadzić do tego, że do końca 2006 roku wydaliśmy aż 30 proc. z tych funduszy. A ponieważ na wydanie wszystkich pieniędzy, przeznaczonych na okres 2004–2006, mamy jeszcze trzy lata, można to uznać za bardzo dobry wynik. Jeśli do tego dodać fakt, że w 2007 roku mamy zamiar wydać łącznie ponad 15 mld zł, to sytuacja przedstawia się chyba nie najgorzej.

Ciągle jednak nie potrafimy za unijne pieniądze wybudować autostrad. Dlaczego?
– Gdybym to ja wiedziała, czemu akurat w Polsce tak trudno wybudować choćby jedną porządną krajową drogę (śmiech). A poważnie: największy problem w tym, że przygotowania do budowy – zdobywanie zezwoleń, wykup gruntów, analizy i badania, oceny oddziaływania na środowisko, przetargi – trwają trzy, cztery lata. Mamy niedobre prawo, brakuje planów zagospodarowania przestrzennego, a i ustawa o zamówieniach publicznych do niedawna pozostawiała wiele do życzenia. To wszystko sprawia, że autostrady albo nie powstają, albo powstają zbyt wolno. Natomiast dużo lepiej jest z drogami lokalnymi. Każdy, kto jeździł ostatnio po kraju, wie, że sporo się buduje. Powstają obwodnice, ale też wiadukty i mosty. Lokalnie buduje się łatwiej, bo i ilość zezwoleń – potrzebnych, żeby przeprowadzić lokalną drogę – jest mniejsza. Planowanie sieci dróg krajowych i autostrad, a także ich budowa to zadanie Ministerstwa Transportu oraz podlegającej mu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Kierowane przeze mnie ministerstwo pełni rolę koordynującą dla programowania wszystkich inwestycji infrastrukturalnych w Polsce. Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko jest pierwszą od 17 lat próbą skoordynowanego planowania wielkich inwestycji publicznych: drogowych, kolejowych, lotnisk, z zakresu ochrony środowiska, ale też infrastruktury na potrzeby kultury czy zdrowia. Po zatwierdzeniu tego programu przez Komisję Europejską Ministerstwo Rozwoju Regionalnego będzie nadzorować i kontrolować jego wykonanie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy