Kościół po orwellowsku

Kościół II połowy XXI wieku. A właściwie dwa Kościoły: jeden lojalny wobec papiestwa, drugi – wobec państwa. Papież wypędzony do Afryki, katolicy zepchnięci do gett. Walcząca z „fundamentalizmem” władza próbuje zabrać wiernym ostatnią otuchę: chustę z wizerunkiem Chrystusa przechowywaną przez warszawskich kapucynów. Plany krzyżuje zakonnik uciekający z chustą do Afryki.

Pomysł, trzeba przyznać, jak z Orwella. Co prawda, autor co pewien czas puszcza do nas oko, jednak pytania o przyszłość Kościoła, do których prowokuje Operacja „Chusta”, są jak najbardziej poważne. Co może stać się z chrześcijaństwem, jeśli pójdzie drogą kompromisów ze światem? Nie jest to z pewnością wielka literatura, ale warto potraktować tę powieść jako przestrogę.