Puls gra bez franciszkanów

Telewizja Puls ma od lutego nowego właściciela. Został nim Dariusz Dąbski, prezes stacji.

Edward Kabiesz

|

06.03.2010 12:01 GN 09/2010

dodane 06.03.2010 12:01

Prowincja Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych (franciszkanie konwentualni) pakiet kontrolny nad stacją straciła już we wrześniu ubiegłego roku. Jeszcze do 22 lutego tego roku miała 25 proc. udziałów w stacji. Obecnie nie ma ich wcale. Według prezesa Dąbskiego, decyzja o całościowym objęciu udziałów jest efektem porozumienia wspólników oraz wypracowanej strategii dalszego rozwoju TV Puls. Na czym polega ta strategia? – Oddzielamy misję od komercji i koncentrujemy się na rozwoju potencjału stacji – wyjaśnia prezes. Czyli zostanie tylko komercja. A tej już w ostatnim okresie działalności stacji nie brakowało.

Równocześnie prezes Dąbski poinformował, że Telewizja Puls zawiesza rozmowy z potencjalnymi inwestorami w sprawie zakupu udziałów stacji. Stacja skoncentruje się na budowaniu konkurencyjnej oferty programowej oraz pracami nad drugim kanałem cyfrowej telewizji naziemnej. A co z chrześcijańską misją? Jak się okazuje, stacja przekazała dotychczas zgromadzone materiały o treściach religijnych i misyjnych na stronę www.franciszkanie-warszawa.pl, dając początek realizacji misji franciszkanów w internecie.

Historia Telewizji Puls świadczy, że koncepcja stacji komercyjnej o charakterze chrześcijańsko-rodzinnym poniosła na naszym rynku klęskę. Według danych dotyczących poszczególnych pasm programowych, programy religijne miały nikłą oglądalność. Z biegiem czasu zniknęły zupełnie z ramówki. Ich miejsce wypełniły filmy i programy rozrywkowe. Stacja o charakterze religijnym zaczęła prezentować kontrowersyjne programy w rodzaju „Goło i wesoło”.

W ramówce wiosennej telewizji znalazło się jeszcze więcej tzw. atrakcji, m.in. osławiony talk-show Jerry Springera reklamowany jako najbardziej kontrowersyjny show na świecie. Wszystko dzieje się na wizji, najgorsze sprawy rodzinne, szokujące konflikty społeczne, małżeńskie zdrady – Jerry zadba, aby widzowie zobaczyli wszystko – zachęca Telewizja Puls. Ten show jednak nie jest kontrowersyjny. Jest po prostu chamski. Jest w nim rzeczywiście dużo humoru, ale jest to humor toaletowy. Wydaje się, że był już najwyższy czas, by franciszkanie, przez lata firmujący TV Puls, zrezygnowali ze swoich udziałów w stacji.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Edward Kabiesz

Zapisane na później

Pobieranie listy