Odwilż na Wschodzie

Mało kto w PRL-u chodził do kina na rosyjskie filmy z własnej woli. Były jednak, chociaż rzadko, i takie obrazy, które oglądało się bez przymusu i które warto obejrzeć raz jeszcze.

Bo i wtedy powstawały dzieła, które nie wpisywały się w narzucone odgórnie i często z entuzjazmem realizowane socjalistyczne dogmaty.

Michaił Kałatazow wykorzystał krótki moment postalinowskiej odwilży i nakręcił Lecą żurawie, film będący na owe czasy manifestem wolności. Został wydany teraz u nas w znakomicie opracowanej serii „Klasyka kina radzieckiego”.

Rozgrywająca się w przededniu i w czasie wojny z Niemcami liryczna opowieść o niespełnionej miłości koncentrowała się wbrew schematom na przeżyciach jednostki, a nie zbiorowości. Do dzisiaj budzi wzruszenie. W roli Weroniki, głównej bohaterki filmu, wystąpiła rewelacyjna Tatiana Samojłowa. To jej najlepsza filmowa kreacja.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Płyty - poleca Edward Kabiesz