Miłosierdzie rządowe

Wysoki urzędnik państwowy wytłumaczył przez radio, że wprowadzenie kas fiskalnych w zakładach fryzjerskich (za które w istocie zapłacą klienci) jest jeszcze jednym dowodem bezprzykładnej troski rządu o naród, bo kwit fiskalny umożliwi reklamację, gdy przedziałek narodowi się nie spodoba. Zawsze się wzruszam, gdy słyszę, że rząd się troszczy.

Maciej Sablik, matematyk, wykładowca na Uniwersytecie Śląskim

|

18.01.2005 23:55 GN 03/2005

dodane 18.01.2005 23:55

Czasami po prostu płakać mi się chce, zwłaszcza że ta troska zazwyczaj jest bardzo kosztowna, na ogół zbędna, ale za to bezwzględnie egzekwowana. Rząd na przykład troszczy się o studentów, więc dopłaca kolei za bilety ulgowe.

Zdarzyło się niedawno, że pewna studentka kupiła bilet o jedną trzecią tańszy, a rząd przewidział dla niej ulgę 50 proc. Oczywiście osoba ta została przykładnie ukarana mandatem, bo nie można odrzucać szczodrobliwości władz.

Szkoda, że rząd w ramach troski o podróżujących studentów w ogóle nie zlikwiduje pociągów. To byłoby uczciwe postawienie (albo raczej zatrzymanie) sprawy. Na razie rząd toleruje półśrodki: z każdym rozkładem jazdy postępuje rozkład komunikacji kolejowej, a nawet komunikacyjny rozbiór Polski.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Sablik, matematyk, wykładowca na Uniwersytecie Śląskim

Zapisane na później

Pobieranie listy