Nowy numer 17/2024 Archiwum

'Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami.'

Doczekaliśmy się Narodzenia Pana Jezusa. Ten dzień jest ważny dla nas już od samego dzieciństwa. Zastanawiam się, co mogę zrozumieć z tego święta?

Chyba przede wszystkim to, że ważne jest oczekiwanie. W Piśmie Świętym czytamy, jak Jan zapowiadał Pana Jezusa. Poszedł na pustkowie, by przygotowywać się do Jego przyjścia, a potem dawał o Nim świadectwo. Dlatego myślę, że takie oczekiwanie powinno być pracowite, z energią i wiarą, że ten dzień nadejdzie. Musimy się uczyć ciągle od nowa tak cennej dla naszego życia cierpliwości.

Wiemy, że Pana Jezusa swoi nie przyjęli. Bóg wybrał pasterzy na pierwszych świadków Chrystusa. To taka lekcja pokory. Czasami przecież zdarza się, że spotkał kogoś jakiś zaszczyt, ktoś inny się cieszy, a ja muszę na to poczekać. Może to też jest potrzebne, by przyjąć Słowo?

Bardzo porusza mnie to zdanie, które pada przy zwiastowaniu, że Matka Boża rozważała w swoim sercu. A my chyba często działamy spontanicznie. Nie zdążamy zastanowić się, co jest naprawdę ważne.

Boże Narodzenie to czas szczególnego otwarcia się na Słowo. To spotkanie z bliskimi, pamięć o tych, którzy odeszli… A w wigilię wolne miejsce, dla kogoś, kto może przyjść. Staram się pamiętać, że Słowo Boga jest Życiem, niesie Życie i jest wśród nas.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy