Kult planowania

Myśl wyrachowana: Ludzie chcą mieć tylko to, co zaplanują, choć pewni mogą być tylko śmierci, której nie planują

Franciszek Kucharczak franku@goscniedzielny.pl

|

03.01.2008 08:31 GN 52/2007

dodane 03.01.2008 08:31

Stałość to cnota. Dziennikarze „wiodących mediów” posiedli ją w stopniu heroicznym. Jak dowalali poprzedniej władzy, tak po zwycięstwie PO niezłomnie dowalają poprzedniej władzy. Ale może to dlatego, że obecna władza żadnych wad nie ma. Wystarczy spojrzeć, jak pod ożywczymi promieniami nowych rządów do łask wracają tłamszeni oświeciciele narodu. Na przykład „wybitna etyk” Magdalena Środa, która swego czasu raczyła zagranicę opowieściami, że Polacy biją żony, bo są katolikami. Teraz pani Środa orzekła w telewizji, że stanowisko Kościoła w kwestii in vitro jest czymś podobnym do stanowiska Żydów w kwestii jedzenia wieprzowiny. Ot taki sobie zwyczaj, który ma się nijak do prawa państwowego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Franciszek Kucharczak franku@goscniedzielny.pl

Zapisane na później

Pobieranie listy