Bronię Polskiego Radia

Bronię Polskiego Radia przed komercjalizacją. Należę do pokolenia pięćdziesięciolatków, które się na nim wychowało. Kiedy w ubiegłym roku długo chorowałem, to Radio I, II czy III dawało pokój i ukojenie.

Janusz Ciółkowski

|

17.12.2007 15:52 GN 50/2007

dodane 17.12.2007 15:52

Nie do zniesienia były wrzaskliwe ZETki i RMFy – kwintesencja popkultury, agresywnej i płytkiej informacji o przecież określonej opcji.

Dzisiaj sobota, słucham w Jedynce wieczornego magazynu „Polska i Świat” – kultura, obiektywizm, rzeczowość, mądre komentarze, a wśród nich piękne słowa abp. Nycza o istocie Adwentu. A potem perły polskich słuchowisk – Wyspiański w interpretacji Jacka Woszczerowicza.

Proszę wybaczyć, ale moje odczucia stałego słuchacza tego radia są inne niż ks. prof. Sobańskiego. Nie postrzegam, aby tym radiem „zawładnięto”, aby służyło „za tubę propagandową ich”. Nie ta perspektywa, nie ten język… Obawiam się, że w ogniu politycznych rewindykacji „za karę” stracimy nasze radio, które pójdzie drogą komercji, tak jak to już czyni Polska Telewizja.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Janusz Ciółkowski

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY