Nowy numer 17/2024 Archiwum

Prawo nienarodzonych

Od redakcji: W numerze 42. zamieściliśmy list mec. Marcina Górskiego, domagającego się od nas sprostowania do treści listu protestacyjnego w sprawie Alicji Tysiąc, umieszczonego na naszej stronie internetowej. Dziś publikujemy polemikę z tym listem, przysłaną do redakcji.

Szanowny Panie Mecenasie,

Pan jako adwokat powołujący się na przysługujące mu prawo, zawraca się z żądaniem zamieszczenia na łamach katolickiej gazety sprostowania. Ja jako katolik, powołując się na swoje prawo, zachęcam Pana do lektury stanowiska Kościoła katolickiego wobec przerywania ciąży. W jednym z dokumentów Soboru Watykańskiego II czytamy: „Należy z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia; spędzenie płodu jak i dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami” (KDK, nr 51).

Kodeks prawa kanonicznego z roku 1983 postanawia w kanonie 1398: „Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącą mocą samego prawa” (KPK, kan. 1398). Katechizm Kościoła Katolickiego ogłoszony w roku 1992 uczy, że „życie ludzkie należy chronić od chwili poczęcia. Należy bowiem ludzkiej istocie przyznać prawa osoby od pierwszych chwili jej istnienia; wśród nich zaś nienaruszalne prawo do życia” (KKK, nr 2270). Encyklika Evangelium vitae stwierdza, że dziecko nienarodzone od chwili poczęcia ma nienaruszalne prawo do życia. I nikt nie może przekroczyć normy moralnej, która zabrania bezpośredniego zabójstwa tej niewinnej istoty ludzkiej.

Z powyższych dokumentów jasno wynika, że dziecko od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci ma prawo do życia. Jeśli powinno się szanować każde życie, również życie zbrodniarza, to zakaz zabijania ma wartość absolutną w odniesieniu do osoby niewinnej, jaką jest dziecko poczęte, ale nienarodzone. Ujęcie przez autorów listu protestacyjnego „zamordowanie przed urodzeniem” jest adekwatne i wręcz wskazane.
Zaznaczę, szanowny Panie Mecenasie, że list został zamieszczony w gazecie katolickiej. Twórcy tej publikacji kierowali się prawem obowiązującym w Polsce, wszelkimi konwencjami, a nade wszystko prawem Bożym, naturalnym, pozytywnym, które mówi „nie zabijaj”. Zmuszanie katolików do zajęcia innego stanowiska niż zgodne z oficjalnym nauczaniem Kościoła, dotyczącego świętości i nienaruszalności ludzkiego życia, jest czynem wysoce niemoralnym i narusza dobra osobiste katolików i chrześcijan w ogóle.

W swoim liście skupił się Pan nad prawem kobiet do decydowania o donoszeniu albo przerwaniu ciąży. Zadam Panu pytanie, które mnie nurtuje: Gdzie jest prawo ojca dziecka do urodzenia albo nieurodzenia poczętego przez niego dziecka? Gdzie udać się ma nienarodzone dziecko, którego matka chce pozbawić życia? Kto stanie w jego obronie?

Z wyrazami szacunku
ks. Mirek Pluskota

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy