Nowy numer 17/2024 Archiwum

Dług

Śmierć Jana Pawła II uświadomiła nam, kogo straciliśmy. Pośród łez, smutku i żalu zaczęliśmy zastanawiać się nad sobą i myśleć o tym, czy tak naprawdę słuchaliśmy Ojca Świętego, gdy nauczał?

Czy nie zagłuszaliśmy jego słów, skądinąd szczerymi, gorącymi, ale nieco płytkimi wiwatami? Poważnie i z poczuciem winy podeszliśmy do tej niepowetowanej straty. We mnie osobiście dokonała się przemiana, wręcz odnowa wewnętrzna. Łaknę słów papieskich, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. Wsłuchuję się w naukę Kościoła, znajdując w niej pocieszenie jak w niczym innym.
Zobojętniałem na oferty telewizji, które starają się przykuć uwagę atrakcyjnymi, bezwartościowymi wypełniaczami czasu. Dziś mam potrzebę przelewania na papier tego, co czuję i co mi w duszy gra. Pragnę w ten sposób moim bólem, żalem, lecz także nadzieją, że to, co stało się z moim krajem od czasu śmierci Ojca Świętego, nie jest przejściowe i zachowamy to na dłużej w naszych sercach.

Więc mi zostało jeszcze, Ojcze drogi,
Dług zaciągnięty spłacić teraz.
Spraw bym mógł to najpełniej zrobić
I bym daremnie nie umierał.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy