Ma rację Gene McConeoll (GN nr 12), że „śmieszne, gdy się mówi, iż pornografia nie ma wpływu na ludzi, którzy ją oglądają”. Już dawno udowodniono, że pornografia niszczy szacunek do kobiety i miłość małżeńską.
Działa przeciw życiu i obniża wartość rodziny w świadomości społecznej. Psychologowie podkreślają, że osoby mające kontakt z pornografią są bardziej liberalne w ocenie wczesnej inicjacji seksualnej, związków przedmałżeńskich, czy homoseksualnych, rozwodów i różnych form patologii życia małżeńskiego. Jeśli pornografia tak działa na ludzi dorosłych, to cóż dopiero mówić o jej wpływie na osobowość dzieci i młodzieży. Są oni szczególnie podatni na te treści ze względu na swą niewiedzę i niedojrzałość psychiczną. W takich sytuacjach są całkowicie bezbronne. Dlatego oburza mnie dostępność materiałów pornograficznych w kioskach czy na półkach sklepowych.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.